Pierwsze posiedzenie Sejmu V kadencji po wrześniowych wyborach parlamentarnych miało miejsce 19 października 2005 roku o godz. 11:00 w Warszawie. Horoskop postawiony na ten moment byłby więc horoskopem obecnego Sejmu.
Mamy tu Wielki Krzyż z Saturnem, Merkurym, Pallas (sztuka polityczna), Neptunem, Marsem i Księżycem w znakach stałych, co może symbolizować nieustanne kryzysy, z których trudno będzie znaleźć konstruktywne wyjście.
Mamy też ascendent w znaku Strzelca oraz Jowisza w koniunkcji ze Słońcem w Wadze, a przecież partia, która zajmuje w parlamencie większość miejsc, wydaje się dobrze korespondować zarówno z naturą Jowisza, jak i ze znakiem Wagi (prawo i sprawiedliwość). W tym kontekście zwraca też uwagę wzajemna recepcja Jowisza w Wadze i Wenus w Strzelcu.
W horoskopie partii PiS (13 czerwca 2001 roku, przyjąłem godz. 12:00, Warszawa) również jest koniunkcja Słońca z Jowiszem i to w znaku Bliźniąt. PiS założyli bracia Kaczyńscy (zodiakalne Bliźnięta), którzy w tym czasie mieli w swoich horoskopach tranzyt Jowisza w koniunkcji ze Słońcem!
Coś dużo tu tego Jowisza – odwołań do moralności, etyki, religii, prawa, prawdy i sprawiedliwości.