Zmiana władzy w Egipcie

W notce Rewolucja arabska (z 30 stycznia br.), zwracając uwagę na rolę ingresów planet społecznych do Koziorożca (transformacja władzy) i koncentrując się na ostatnim ingresie Plutona (z 2008 roku), stwierdziłem:

„Rząd Egiptu podał się do dymisji, chociaż sam prezydent Hosni Mubarak (dzierżący władzę od 30 lat) na razie nie zamierza abdykować. Ale to zapewne kwestia czasu”.

Rzeczywiście, minęły dwa tygodnie i Hosni Mubarak oddał władzę. Z kolei w związku z ostatnim zaćmieniem Słońca (z 4 stycznia 2011 roku) w drugim dekanacie Koziorożca, a więc w obliczu Marsa, parafrazując reguły Williama Lilly’ego (1602-1681), prognozowałem:

„Jeśli zatem William Lilly ma rację, to by oznaczało, że sprawy idą w kierunku formowania się dyktatury wojskowej, która wcale nie jest lepsza od cywilnej”.

Jak się okazuje, scenariusz zdarzeń w Egipcie potoczył się zgodnie z przewidywaniami astrologicznymi. Władzę w państwie przejęła mająca bardzo duże wpływy armia, ściślej mówiąc Najwyższa Rada Wojskowa pod dowództwem dotychczasowego ministra obrony Mohameda Husseina Tantawi, który w swoim horoskopie ma Słońce w opozycji z rewolucyjnym i zarazem nieobliczalnym Uranem, a do tego węzły księżycowe dokładnie w miejscu ostatniego zaćmienia Słońca, co by wskazywało, że owo zaćmienie mocno związało go z jego osobistą misją polityczną.

Ale czy to faktycznie najszczęśliwszy wybór? Czy armia będzie w stanie sprostać społecznym oczekiwaniom? Czy rzeczywiście Egipcjanie walczyli o to, aby rządziło nimi wojsko? Niepokojący jest także fakt, że transfer władzy w Egipcie złamał konstytucję. A horoskop tego wydarzenia również nie jest zbyt pomyślny.

 

Armia przejmuje władzę w Egipcie, 11.02.2011, godz. 18:03 EET, Kair.

Reguły dotyczącego tego, jak interpretować tego typu horoskopy, można znaleźć już w dziełach arabskiego astrologa żydowskiego pochodzenia Sahla ibn Bishra (zwanego Zahelem lub Zaelem), który żył w drugiej połowie IX wieku w Bagdadzie. Zahel pozostawił po sobie sporo pism, w tym tłumaczony na łacinę pięcioksiąg astrologiczny, który zresztą był jednym z najchętniej czytanych dzieł arabskich przez średniowiecznych i późniejszych mistrzów.

Wzorzec reguł dla tego typu sytuacji umocowany jest w elekcyjnej astrologii intronizacji króla, co sprowadza się w istocie do określonego kanonu zasad, według których przygotowywało się niegdyś optymalny horoskop dla króla (władcy) wstępującego na tron. Dzisiaj również te metody mogą być użyteczne nie tylko w odniesieniu do monarchy obejmującego władzę, lecz także dla każdego polityka, który obejmuje jakikolwiek urząd, jak również dla każdej osoby obejmującej dowolne stanowisko, bez względu na to, czy będzie to etat dyrektora, czy sprzątaczki.

Według trzeciej księgi Sahla ibn Bishra ważne jest, aby odróżnić, czy koronacja miała miejsce w dzień, czy w nocy. Jeśli w dzień, wówczas należy zwrócić uwagę na położenie Słońca, aby nie zmierzało do aspektów z malefikami, zwłaszcza z Saturnem, i aby stało w dobrych domach. Analogicznie postępuje się w przypadku koronacji nocnych, tyle że głównym sygnifikatorem będzie wtedy Księżyc, który dodatkowo nie powinien stać blisko węzłów lunarnych (najlepiej powyżej 12°).

W tym przypadku jest to horoskop nocny (Słońce pod horyzontem), więc należy zwrócić uwagę na Księżyc, który jest całkiem nieźle postawiony, bo choć rozluźnia separacyjną kwadraturę z Marsem, to jednak znajduje się w znaku Byka (wywyższenie) i w 10. domu, zresztą na wierzchołku z medium coeli. Niestety, następny aspekt, jaki utworzy Księżyc, to kwadratura z ascendentem i Neptunem na descendencie, a to by znaczyło, że konkurenci polityczni z pewnością nie przyklasną nowej władzy.

 

 

Introductorium. Strona z XII-wiecznego manuskryptu z łacińskim przekładem
pierwszej księgi Sahla ibn Bishra.
Mowa jest tu o „odcięciu światła” – jednej z teorii aspektów.

Sahl podkreśla, że istota horoskopu obejmowania władzy sprowadza się do odpowiedniej interpretacji wierzchołków domów narożnych i ich władców (oraz wzajemnych relacji), które wskazują na: a) osobę (dom I), b) urząd (dom X), c) koniec urzędu (dom IV) oraz d) wrogów (dom VII). W związku z tym można wyróżnić kilka żelaznych reguł:

1. Ascendent nie powinien znajdować się w termach malefika, ani w koniunkcji z malefikiem, ani by malefik aspektował ascendent.

Niestety, w horoskopie nowej władzy w Egipcie ascendent (28° 18´ Lwa) znajduje się w termach Marsa (24°-30° Lwa), chociaż prawie w koniunkcji z Regulusem (29° 59´ Lwa).

2) Władca ascendentu nie powinien znajdować się w złych domach (VI, VIII i XII).

Niestety, Słońce znajduje się w upadającym domu VI, co faktycznie może osłabiać tych, którzy „wstępują na tron”.

3) Medium coeli powinno być korzystnie aspektowane, a jego władca silny, bo to pomoże w utrzymaniu urzędu.

Medium coeli jest korzystnie aspektowane jedynie przez Księżyc. Tymczasem Słońce z Marsem zmierzają do aplikacyjnej kwadratury z MC. Wenus – władca MC – zmierza do aplikacyjnej kwadratury z Saturnem, co z pewnością nie wzmacnia urzędu.

4) Dobrze, jeśli w X domu jest Słońce, Merkury bądź Jowisz, względnie koniunkcja Księżyca z Jowiszem (która dawniej uchodziła za konfigurację królewską).

Żadne z tych wskazań nie jest tutaj zrealizowane. W X domu jest jedynie Księżyc, ale bez koniunkcji z Jowiszem.

5) W VII domu nie powinien znajdować się malefik, bo może to wskazywać na złe intencje konkurentów, wrogów, rywali lub pretendentów do tronu (stanowiska).

W VII domu znajduje się Neptun, którego Sahl z oczywistych powodów nie znał. Neptun ma działanie maleficzne, raczej podstępne, aczkolwiek sam w sobie jest symbolem współczesnej polityki demokratycznej, więc to z ich strony Najwyższa Rada Wojskowa Egiptu powinna czuć się zagrożona.

6) Benefik w czwartym domu zapewnia pomyślny koniec urzędu, podobnie jak władca IV domu przebywający na ascendencie lub w domu dziesiątym.

W tym przypadku nie ma benefika w IV domu, a jego władca – Mars – znajduje się w domu VI i jest spalony. Wniosek: rządy wojskowe w Egipcie nie skończą się dobrze. Zresztą wszystko przemawia za tym, że wojsko na szczytach władzy to wybór dość ryzykowny.