Andrzej Lepper – plebejski anarchista

[Poniżej rozdział pierwszy ANDRZEJ LEPPER – plebejski anarchista z mojej książki „Od Leppera do Dalajlamy. Gwiazdy patrzą na polityków” (s. 17-25) wydanej w 2000 roku.]

Jeśli jakiś polityk mówi, że ma misję do spełnienia, do której został powołany przez Opatrzność, to jest nim niezaprzeczalnie Andrzej Lepper, rolnik z Zielnowa. Tą misją jest obalenie demokracji i poprowadzenie Polski tak zwaną „trzecią drogą”. Środkami do osiągnięcia tych celów są blokady dróg paraliżujące komunikację w kraju, ubliżanie najwyższym urzędnikom państwowym oraz radykalne formy protestów, nierzadko wchodzące w kolizję z prawem. Czy Lepper dokona rewolucji, do której dąży? Czy wyciągnie kraj ze „zgubnej” demokracji i poprzez drogę anarchii doprowadzi do upragnionej dyktatury?

Andrzej Lepper już od najmłodszych lat był powodowany wizjonerskimi ideami, początkowo o charakterze religijnym, a później – społeczno-politycznym.

„Wcześnie zostaje ministrantem, a tajniki liturgii opanowuje lepiej niż koledzy (…). Nic dziwnego, że w pewnym momencie Andrzej jest przekonany, że zostanie księdzem”[23].

W horoskopie tego polityka odnajdujemy konfiguracje mistyczno-religijnego Neptuna z Merkurym, Uranem, Wenus i Słońcem. Taki układ planet sprzyja wrażliwości metafizycznej, choć jednocześnie powoduje wiele konfuzji, uleganie podświadomym motywom, skłonność do idealizowania własnej osoby, a nade wszystko oczarowanie utopijnymi ideami.

 

Piotr Piotrowski, Od Leppera do Dalajlamy. Gwiazdy patrzą na polityków,
Marcadia, Bydgoszcz, 2000

Przez całą podstawówkę dzień rozpoczynał od mszy świętej. Dziś też jest głęboko „wierzący i praktykujący”, ale wierzy tylko w Boga, a nie w księży. W politycznych działaniach Leppera często przewijają się motywy religijne. Nie głosi on wprawdzie Ewangelii, lecz własne „nauki”, z równie jednak żarliwym przekonaniem, jakby głosił Słowo Boże. Niekiedy widoczne jest u niego pragnienie dorównania Papieżowi. I choć Lepper bezpośrednio nie wzoruje się na głowie Kościoła, mimo że przytacza teksty papieskich encyklik, to i tak Jan Paweł II „popiera jego działania” – jak stwierdza przewodniczący „Samoobrony” w niektórych swoich wypowiedziach [25]. Taka megalomania i swoiste uduchowienie często są wynikiem silnej pozycji Neptuna.

 

Andrzej Lepper, ur. 13.06.1954, godz. 00:50, Stowięcino

Urodzonego spod znaku Bliźniąt Leppera nazywano już

„nieokrzesanym łobuzem, ludowym demagogiem, człowiekiem mającym za nic reguły demokracji, szefem organizacji sponsorowanej przez tajemniczych mocodawców. Co by złego o Lepperze nie powiedzieć, trzeba mu jedną rzecz oddać – przez lata rozrób, bezwzględnej walki, stał się nieprawdopodobnym spryciarzem”[26].

I to właśnie ów spryt jest cechą, która najbardziej wyróżnia znak Bliźiąt. Przewodniczący „Samoobrony” ma wprawdzie znikome poparcie społeczne, ale potrafi mocą swego zwinnego umysłu – tak charakterystycznego dla zodiakalnych Bliźniąt – porwać za sobą tłumy sfrustrowanych rolników, nie potrafiących odnaleźć się w nowej, demokratyczno-kapitalistycznej rzeczywistości. Lepper mówi o milionie zwolenników swojej partii. Tymczasem jest to zwyczajne kłamstwo, demagogia i przebiegłość wpisane w osobowość solarnych Bliźniąt, którym patronuje przecież bóg-oszust Merkury, czyli grecki spryciarz – Hermes.

Ale oprócz sprytu, który przecież nie zawsze ma związek z wysokim ilorazem inteligencji, cechuje Leppera także niepohamowana agresja. Może dlatego po okresie religijnej dewocji – choć do dziś nosi w kieszeni różaniec, który otrzymał od matki [27] – przyszedł u niego czas na fascynację sportem.

„Nie ma w tym nic dziwnego, bo jak sam przyznaje, miał do niego talent. Doskonale skakał, świetnie także kopał i rzucał ciężkimi przedmiotami. Ale najbardziej pokochał boks”[28].

Tomasz Sieciera, autor monografii poświęconej Lepperowi pt. Niepokorny…, pisze o tym następująco:

„Kiedy Andrzej miał dziesięć lat, po raz pierwszy włożył rękawice bokserskie i odtąd codziennie wieczorem przez godzinę tłukł worek z żytem, ściany i futryny. Jak ktoś mu się nawinął pod rękę, to obrywał zamiast worka. Lepper od dziecka lubił dyscyplinować różnych łobuzów”[29].

Zainteresowanie walką i boksem idzie w parze z ascendentem w walecznym znaku Barana oraz z silną pozycją żądnego krwi Marsa, jakie znajdujemy w horoskopie tego polityka. Te astrologiczne sygnifikatory ujawniają nie tylko słabość do sportu. Często bowiem znak Barana (wojownik) oraz rządzący nim Mars (bóg wojny), które w horoskopie Leppera są silnie podkreślone, mają do czynienia z agresją, brutalnością, bezwzględnością i impulsywnością. Cechy te przydadzą się niewątpliwie w przyszłej karierze politycznej Andrzeja z Zielnowa.

Lepper powtarza, że musiał opracować specjalną taktykę, aby zaistnieć na scenie politycznej. A ponieważ lubi walkę, postanowił przyjąć brutalne metody. Nauczył się ich już w szkole średniej.

„Kiedyś, gdy wracaliśmy z Bydgoszczy do Karolewa, wynikła bójka z nauczycielem. Lepper nie chciał go wcale uderzyć, tylko ręka była szybsza niż zdążył pomyśleć” – opowiada kolega z klasy [30].

Inny incydent, którym chlubi się Lepper, wydarzył się w internacie. Nie mogąc powstrzymać swego ognistego temperamentu tak uderzył kolegę, że ten znalazł się w szpitalu.

Dziś w swej walce politycznej posługuje się podobnymi metodami. W 1994 roku srogo został skarcony Antoni Chodorowski, zarządca komisaryczny pewnego zadłużonego gospodarstwa w Kobylnicy.

„Rozciągnęli mnie na podłodze. Kopali, bili witkami po tyłku i plecach. A potem kobiety, co były z nimi, jeszcze mnie ostrzygły. Wszystkie pluły na moją głowę. Usiłowały wystrzyc żydowską gwiazdę. Mówiłem do Leppera: ťAndrzeju, ja ci tyle serca oddałem, a ty każesz się nade mną znęcaćŤ. Powiedział: ťMilcz, bandytoŤ, a do swoich kompanów: ťDajcie mu jeszczeŤ” [31] – opowiada Chodorowski.

Na takie zachowania wskazuje nie tylko zodiakalny Baran i silna pozycja wojowniczej planety Mars, lecz także pobyt Księżyca w zimnym i wyrachowanym znaku Skorpiona. Lepper często powtarza, że musi być zimny, i nie daje się ponosić przez chłopski szał. Mówi on też, że trzeba być twardym, ponieważ ludzie lubią twardych przywódców. Kto nie działa tak, jak on, jest człowiekiem małym, mięczakiem, złodziejem, głąbem, degeneratem, gnojkiem albo gówniarzem.

Księżyc w znaku Skorpiona symbolizuje nierzadko okrucieństwo, bezwzględność, a nawet sadyzm. Nie powinno być więc żadnym zaskoczeniem, że osierocony przez ojca w 11 roku życia Andrzej wzoruje się w socjotechnicznych zabiegach właśnie na osobie spod znaku Skorpiona – Josephie Goebbelsie. Lepper twierdzi, że

„sukcesy zawdzięcza systematycznemu studiowaniu (ze zrozumieniem) dzieł Goebbelsa (…) i szkoleniom w niemieckim faszystowskim Instytucie Schillera” [32].

Goebbels, jak wiadomo, był czołowym politykiem nazistowskich Niemiec, szefem propagandy NSDAP oraz głównym kreatorem wizerunku Hitlera. W horoskopie Goebbelsa [33] znajdujemy aż pięć planet w znaku Skorpiona (Merkury, Słońce, Mars, Chiron i Uran). Co wspólnego mają ze sobą Lepper i Goebbels?

 

Joseph Goebbels, 29.10.1897, godz. 23:30, Rheydt

Otóż okazuje się, że z astrologicznego punktu widzenia całkiem sporo. Księżyc w horoskopie Leppera przebywa bowiem nie tylko w znaku Skorpiona, lecz przede wszystkim w tym samym miejscu, gdzie w horoskopie Goebbelsa znajduje się agresywny i wyrachowany Mars. Nic więc dziwnego, że faszystowska ideologia i propaganda mogły zafascynować naszego rolnika. A do tego stopnia im uległ, że podjął się współpracy z Januszem Bryczkowskim, skrajnym nacjonalistą i opiekunem skinheadów, który – podczas pobytu Leppera w areszcie – próbował odebrać mu „Samoobronę”.

„Od tego wydarzenia przewodniczący jest uważniejszy i od czasu do czasu przewietrza swoje otoczenie z ambitniejszych działaczy. Dzięki temu ma w związku niepodzielną władzę – wyrazów ťSamoobronaŤ oraz Lepper można z powodzeniem używać zamiennie” [34].

Bryczkowski wspomina:

„Nie chciałbym zupełnie dezawuować Leppera. To jest niewątpliwie talent polityczny. Zgubiła go przesadna wiara we własne posłannictwo. Już uwierzył, że jest na szczycie, i zaczął pomiatać ludźmi. Taki mały dyktatorek. Wyrzucał z hukiem każdego, kto mu się przeciwstawił. Jego aspiracje sięgały fotela prezydenckiego. Ani szczebel niżej (…). Lepper nie jest głupi, eliminował ze swego otoczenia każdego, kto mógł mu potencjalnie zagrozić” [35].

Trudno się dziwić. Mając takie konfiguracje w horoskopie, jak ascendent w wojowniczym Baranie, Księżyc w bezwzględnym Skorpionie oraz agresywnego Marsa na szczycie dziesiątego domu (sfery horoskopowej związanej między innymi z karierą, ambicjami i władzą), jest się zdolnym do wszystkiego, ponieważ z nadmiarem energii trzeba sobie jakoś poradzić. Na przykład wpadając w trans, w którym Andrzej tak dobrze się czuje.

Gdy 27 lipca 1991 roku powstaje „Samoobrona”, co zresztą wiąże się ze złączeniem Urana z Neptunem, aktywizującym ascendent i Merkurego w horoskopie przewodniczącego, Lepper zaczyna walczyć w obronie własnych wartości. A należą do nich: człowiek, rodzina, praca i godne życie oraz życzliwość, etyka, poszanowanie interesów i równość wobec prawa. Słusznie jednak zauważa Małgorzata Felińska, pisząc:

„Trudno nazwać życzliwością publiczne nazywanie polityków głąbami, bandziorami, degeneratami, gnojkami i gówniarzami, obwożeniem w taczce burmistrza Praszki (inwalidy) i wybatożenie zarządcy gospodarstwa rolnego w Kobylnicy. Trudno nazwać równością wobec prawa to, że prawie wszystkie postępowania przeciwko Lepperowi (jest ich ponad 70) kończą się umorzeniem, ze względu na małą szkodliwość społeczną” [36].

Lepper traktuje te procesy jako wyraz prześladowania przez organ sądowniczy. W jednym z wywiadów chwali się nawet, że jeżdżąc na wszystkie rozprawy zrobił ponad 50 tysięcy kilometrów.

„To rekord, który zostanie zgłoszony do księgi Guinessa” [37] – powiada.

Ta anarchistyczna postawa wiąże się ze swoiście rozumianym przez Leppera patriotyzmem, który okazuje się być niczym innym, jak zwyczajnym nacjonalizmem, szowinizmem czy wręcz rasizmem. No bo jak inaczej nazwać wypowiedź, w której mówi on, że

„najbardziej niebezpieczną dla Polski nacją jest nacja żydowska”, albo: „Jestem narodowcem i ludowcem. Nie takim, który namawia do rżnięcia Żydów, lecz twierdzącym, że w Polsce powinni rządzić Polacy”. I dalej: „Dla nas najniebezpieczniejszy jest nie naród żydowski, lecz niemiecki. Ja to mówię oficjalnie, że to, czego nie wziął Bismarck i Hitler, to dziś za darmo dostają Kohl i Schröder” [38].

Lepper walczy przecież o Polskę, ma misję do spełnienia, którą wyznaczyła mu Opatrzność czyniąc przywódcą „Samoobrony”. Tymczasem wymiar sprawiedliwości, demokratyczne prawa i kapitalistyczna gospodarka stoją w konflikcie z jego dziejowym posłannictwem!

Dlaczego Lepper jest nacjonalistą? Otóż przyglądając się jego horoskopowi stwierdzimy, że w patriotycznym znaku Raka przebywa u niego aż pięć planet (Jowisz, Merkury, Uran Wenus i Asbolus). Takie zgrupowanie ciał niebieskich może sugerować żarliwe uczucia narodowe, niestety łatwo mogą one przerodzić się w szowinizm i rasizm. To właśnie ten swoiście rozumiany patriotyzm stanowi źródło wszelkich działań i motywacji Leppera. Planety te bowiem znajdują się u „korzenia” horoskopu (w czwartym domu), który obrazuje jednocześnie fundament duszy.

Jak można pokonać tego anarchistę? Na to pytanie odpowiedzi udziela sam Lepper: trzeba go po prostu pokochać i tym go zwabić. Lepper mówi:

„Jeżeli człowieka nie można pokonać, to trzeba go pokochać” [40].

Tym stwierdzeniem nasz rolnik obnaża swe kompleksy ukryte w zakamarkach duszy. Czy więc żąda on podziwu, poklasku i miłości zarówno od swoich popleczników, jak i przeciwników? Trudno zaprzeczyć. Lepper robi wszystko, aby zwrócić na siebie uwagę. Jeśli Balcerowicz (jego największy wróg) nazywa akcję blokowania ulic „lepperiadą”, to dla przewodniczącego „Samoobrony” jest to niewątpliwy sukces. Wreszcie go zauważono – osieroconego i nie kochanego chłopca, który od dzieciństwa musiał być twardy, bo był najmłodszy z siedmiorga rodzeństwa. Tęsknotę za miłością zdradza Księżyc w nienasyconym Skorpionie i Wenus w czułym znaku Raka. Ale jak go pokochać? – to jest dopiero wyzwanie dla polskiego społeczeństwa! Czym Andrzej Lepper jeszcze nas zaskoczy?

Mimo zapewnień przewodniczącego „Samoobrony”, że druga tura wyborów jest w zasięgu jego możliwości [41], prawdopodobnie nie zasiądzie on w fotelu prezydenckim. Ostatnim razem zdobył jedynie 1,32% głosów, co uplasowało go na 9 miejscu wśród 11 kandydatów. W roku 2000 nie będzie chyba lepiej. Według kwietniowych badań OBOP Lepper ma zaledwie 4% poparcia. Jaka rysuje się więc przyszłość przed Andrzejem z Zielnowa?

Ponownie duch rewolucjonisty, choć w tym wydaniu będzie to raczej duch anarchisty, wejdzie w niego już wkrótce, bo na wiosnę, a potem na jesień 2001 roku. Jest to związane z Uranem, który zacznie aktywizować Słońce w jego horoskopie. Ten okres może być dla Leppera czystym szaleństwem, tym bardziej, że na przełomie maja i czerwca tegoż roku dołączy do tej konfiguracji Jowisz, czyniąc naszego rolnika jeszcze bardziej odważnym, zdecydowanym i gotowym na wszystko. Jeśli zdarzy mu się wówczas jakiś wybryk, nie powinno to być żadnym zaskoczeniem. Łatwo zauważyć, że w czasie lutowych blokad z 1999 roku w horoskopie lidera „Samoobrony” rewolucyjny Uran tworzył konfigurację z Księżycem, ekspansywny Jowisz przesuwał się natomiast do pierwszego domu, dodając Lepperowi naiwnej wiary w siebie. W 2001 roku Uran znowu da o sobie znać, Jowisz zresztą też. Być może odbędzie się to w nieco łagodniejszej formie. Lecz biorąc pod uwagę nieobliczalność Leppera powinniśmy spodziewać się każdego scenariusza.

[Jak wiadomo, w 2001 roku Lepperowi udało się wprowadzić „Samoobronę” do Sejmu, zdobywając 53 mandaty poselskie. W ten sposób ugrupowanie to stało się trzecią siłą w parlamencie, wprowadzając w porządek obrad dość ekstrawagancką obyczajowość.]

Zob. na blogu:
Śmierć Andrzeja Leppera
Andrzej Lepper
Jak rządziło PiS – przegląd horoskopów
Czy PiS już tonie?
Seks-afera: Aneta Krawczyk
Samoobrona
Koalicja – drugie podejście
Koalicyjny rząd K. Marcinkiewicza

Przypisy
[23] Sławomir Mizerski, Lenin z Zielnowa, [w:] „Polityka” 04.09.1999, s. 22.
[25] Por. Jarosław Kurski, Ładny plon mi wyrósł. Rozmowa z Andrzejem Lepperem, [w:] „Gazeta Wyborcza”,
http://www.gazeta.pl/Iso/Plus/Kraj/Kandydaci/Al/120lep.html.
[26] Michał Majewski, Ludzie są nieważni, ważny jest wódz, [w:] „Rzeczpospolita” 24.02.1999.
[27] Por. Agnieszka Hyży, Trybun ludu. O co gra Andrzej Lepper?, [w:] „Wprost” 14.02.1999, s. 24.
[28] Mizerski, tamże, s. 23.
[29] Tomasz Sieciera, Niepokorny…,
http://www.samoobrona.pl/niepokorny/index.html.
[30] Mizerski, tamże, s. 23.
[31] Kurski, tamże.
[32] J. Aleksandrowicz, M. Felińska, Świat według Leppera, [w:] „Gazeta Pomorska” 19.02.1999.
[33] Źródło: Hans-Hinrich Tager, Internationale Horoskope Lexikon, Band 2, Verlag Herman Bauer, Freiburg im Breisgau 1992, s. 649.
[34] Majewski, tamże.
[35] Kurski, tamże.
[36] J. Aleksandrowicz, M. Felińska, tamże.
[37] Małgorzata Felińska, Byłem aktorem. Rozmowa z Andrzejem Lepperem, [w:] „Gazeta Pomorska” 20.04.2000.
[38] Por. Kurski, tamże.
[40] Kurski, tamże.
[41] Zob.  Felińska, Byłem…, tamże.