Święto Trzech Astrologów

Święto Trzech Króli, którzy ujrzeli gwiazdę na wschodzie, to w istocie antyczna pochwała astrologii i sztuki gwiaździarskiej. Według prof. Michaela Molnara Trzej Magowie poszukując nowonarodzonego Jezusa wykreślili wcześniej jego horoskop, a właściwie horoskop na heliakalny wschód koniunkcji Księżyca z Jowiszem, która uchodziła za konfigurację królewską – pisał o niej m.in. Firmicus Maternus w „Mathesis” (IV w.). Takie zjawisko nie jest zbyt częste i miało ono miejsce rano 17 kwietnia 6 r. p.n.e., zwiastując – zgodnie z ówczesnymi wyobrażeniami – narodzenie nowego króla świata.

Jezus wg MolnaraW czasach późniejszych wykreślanie horoskopu Chrystusowi było przez Kościół bezwzględnie zakazane. Hierarchowie skazywali na stos śmiałków łamiących ten zakaz. Jedną z ofiar stał się w XIII wieku włoski profesor astrologii Cecco d’Ascoli. Tym niemniej wiadomo, że papież Juliusz II wykorzystał kosmogram Jezusa do wyznaczenia dogodnego terminu rozpoczęcia budowy Bazyliki św. Piotra (napiszę kiedyś o tym więcej). Papież posłużył się wersją stworzoną przez Tiberio Russiliano, włoskiego filozofa, który zamieścił ją w swoim dziele „Apologeticus adversus cucullatos” (1504).

Jezus wg Russiliano
Jak widać, wersja ta (jedna z trzech wariantów) opiera się na literalnym odczytaniu chrześcijańskiej tradycji, mówiącej o tym, że Jezus urodził się o północy 25 grudnia. Tym, co dla papieża Juliusza II było najważniejsze, to fakt, że osie horoskopu położone są w znakach kardynalnych (w Wadze ascendent, a w Raku medium coeli). Lecz w kosmogramie stworzonym rzekomo przez Kacpra, Melchiora i Baltazara (zob. wyżej) osie horoskopu Jezusa także znajdują się w znakach kardynalnych!