Planetarne fazy życia

Bez względu na to, kim jesteśmy i co robimy, jednoczmy się we wspólnocie, którą jest jedność doświadczenia ludzkiego. Z tej oczywistej prawidłowości zdawali sobie sprawę także astrologowie antyczni, którzy na długo przed wyodrębnieniem się psychologii rozwojowej opisali fazy i etapy życia, przez jakie przechodzi człowiek. Fazy te wpisane są w cykle planet, ściślej mówiąc w architekturę nieba korespondującą z architekturą duszy.

W ostatnim rozdziale księgi czwartej „Tetrabiblosu” (przekł. G. Muszyński, Wrocław 2012) – kanonicznego tekstu astrologicznego z II wieku n.e. Klaudiusz Ptolemeusz opisuje m.in. podział życia na etapy bądź fazy, którym przyporządkowuje jedną z planet zgodnie z porządkiem sfer niebieskich, poczynając od Księżyca (okres niemowlęcy), a skończywszy na „kuśtykającym” Saturnie, ostatniej wówczas znanej planecie, która – w nawiązaniu do jej symboliki – odnosi się do wieku starczego. Ta swoista astrologiczna psychologia rozwojowa stanowi unikalny opis kondycji ludzkiej od narodzin do śmierci. Każdy z nas przechodzi przez te same fazy, lecz jednocześnie każdy z nas przeżywa je w indywidualny sposób nakreślony przez niepowtarzalne umiejscowienie poszczególnych planet w horoskopie urodzeniowym, jak i solarnym (rocznym).

Warto przypomnieć tę antyczną typologię właśnie z uwagi na jej uniwersalizm, chociaż trzeba podkreślić, że Ptolemeusz wpisywał swoje rozważania nie tyle w znaną dziś psychologię, ile w dociekania natury przyrodniczej. Nie zmienia to jednak głębi myśli Autora, ponieważ idąc tropem nakreślonym przez postulat jedności duszy i ciała, funkcje biologiczno-przyrodnicze warunkują życie psychiczne i rozwój wewnętrzny człowieka, w szczególności rozwój emocjonalny i intelektualny, zgodnie z funkcjami duszy (psyche), które wyodrębnił grecki filozof Arystoteles, mówiący o duszy wegetatywnej (odżywianie), zmysłowej (postrzeganie) i rozumnej (myślenie).

Nauka płynąca z opisu faz życia według Ptolemeusza sprowadza się do twierdzenia, że pewne rzeczy w życiu przechodzimy tylko raz, więc jeśli coś popsuje się na jakimś etapie, później trudno to naprawić, ponieważ życie biegnie dalej i nie można się już cofnąć.

Faza Księżyca (0-4 lat). Na pierwszym etapie życia pozostajemy pod wpływem Księżyca, który – zdaniem Ptolemeusza – symbolizuje

„szybki wzrost, upodobanie do płynnego na ogół pożywienia, zmienność postawy i kondycji oraz niepełność i niecałkowite ukształtowanie duszy”.

Ta ostatnia cecha jest tutaj kluczowa, ponieważ odnosząc pierwsze cztery lata życia do życia psychicznego, w którym kształtują się nasza matryce reagowania, wzorce emocjonalne, zaspokajanie potrzeb, okazuje się ona tym, co warunkuje nasze przyszłe funkcjonowanie. Księżyc w horoskopie urodzeniowym pokazuje to, co otrzymaliśmy od rodziców lub czego dostać nie mogliśmy. Wszelkie deficyty czy niedostatki emocjonalne ciągną się za nami latami i warunkują sposób, w jaki czujemy się sami ze sobą. A od tego zależy w gruncie rzeczy to, jak funkcjonujemy w świecie i co udaje nam się osiągnąć. Księżyc wskazuje bowiem nie tylko na strategiczną rolę dzieciństwa, lecz także na całą nieświadomą dynamikę życia wewnętrznego i biologicznego.

Faza Merkurego (4-14 rok życia). Po okresie czteroletniej fazy lunarnej, w której kształtują się zręby struktury nieświadomości indywidualnej, a więc również tego, co nieracjonalne, następuje dziesięcioletni okres życia przypadający na czas szkolny (edukacja podstawowa). Nic dziwnego, że łączy się tę fazę z Merkurym, ponieważ według Ptolemeusza planeta ta

„zaczyna wyodrębniać i kształtować w duszy rozum i zdolności myślenia, a także wpajać jej zalążki i pierwsze przesłanki wiedzy (…)”.

Oznacza to, że w tym okresie życia nie tylko budzi się w nas to, co racjonalne, lecz także gromadzimy wiedzę niezbędną do funkcjonowania w świecie. To właśnie dlatego położenie Merkurego w horoskopie powie nam, jaki typ umysłowości nas cechuje (np. ścisły, humanistyczny itd.), w jaki sposób zdobywamy wiedzę, uczymy się czy komunikujemy się z innymi. Racjonalność podkreśla położenie Merkurego w znakach Saturna, czyli w Koziorożcu, Wodniku, a także w Wadze, względnie aspekty Merkurego z tą planetą (np. Albert Einstein miał koniunkcję Merkurego z Saturnem w domu dziesiątym związanym z karierą). Z kolei wizyjność, wyobraźnię naukową czy intuicję podkreśla Merkury w znakach Jowisza (Strzelec, Ryby, Rak), zaś na artystyczno-literackie zamiłowania wskazuje zwykle połączenie Merkurego z Wenus.

Faza Wenus (15-22 rok życia). Z uwagi na władztwo Wenus jest to jeden z najbardziej przyjemnych, ale też i zwodniczych okresów w życiu, kiedy to – jak pisze Ptolemeusz –

„ducha ogarnia jakiś szał, nieopanowanie, pociąg do jakichkolwiek bądź związków miłosnych, żarliwość, skłonność do podstępów i zaślepienie właściwe pochopnemu działaniu”.

Jednym słowem kolejne osiem lat po rozwoju racjonalnym (Merkury) przynależą zasadzie przyjemności, a więc Wenus, która – najkrócej mówiąc – skłania do wiązania się w pary. To właśnie w tym okresie przeżywamy pierwsze doświadczenia seksualne, zauroczenia, niektórzy podejmują decyzje o wyborze partnera na stałe. Jednocześnie doświadczamy mrocznej strony Wenus: zazdrości, zawiści, rozczarowań uczuciowych, zawodów miłosnych. To, jak przeżywamy miłość i bliskość, zależy właśnie od usytuowania Wenus w horoskopie indywidualnym. Planeta ta wspierana Jowiszem podkreśla łatwość i przyjemność w nawiązywaniu relacji uczuciowych, natomiast wspierana Saturnem wskazuje na trwałość i solidność relacji.

Faza Słońca (22-41 rok życia). Jest to decydujący moment w życiu człowieka, swoisty punkt przesilenia, etap, w którym najpełniej można rozwinąć własny potencjał. Ptolemeusz tak pisze o tym dziewiętnastoletnim okresie:

„Wpaja ono duszy pewność siebie i wierność sobie w działaniu, pragnienie życia, uznania i prestiżu społecznego, niesie przemianę z niefrasobliwego i nierozważnego błądzenia [lat wcześniejszych] ku ostrożności, obyczajności i ambicji”.

Innym słowy okres symbolizowany przez Słońce, zwany też „pełnią lat”, zapowiada fazę najbardziej bujną, w której można w pełni rozwinąć i zamanifestować swoją dorosłość, odpowiedzialność, samostanowienie, ochronę siebie. Ta solarna faza to inaczej szczyt możliwości człowieka, kiedy okres burzy i naporu ma już się za sobą, proces edukacji i stabilizacji w życiu osobistym dobiega końca, jest się w pełni sił, bo nie doskwierają nam jeszcze choroby charakterystyczne dla późniejszych etapów życia, można zatem poświęcić się szeroko rozumianej twórczości i kreatywności, by w pełni rozwinąć i skorzystać z potencjału, jakim się dysponuje. To, w jaki sposób przechodzi się przez tę fazę życia, wskaże w horoskopie położenie Słońca. Indywidualność może być ograniczana przez położenie Słońce w szóstym bądź dwunastym domu, względnie przez aspekty z Saturnem, pobudzana natomiast przez aspekty z Marsem, Uranem i Jowiszem, a także przez położenie Słońca w domu pierwszym albo dziesiątym.

Faza Marsa (41-56 rok życia). Przejście z fazy solarnej do fazy marsowej uznawane jest za pierwszy potężny kryzys w życiu człowieka. Dziś psychologowie nazywają to zjawisko „kryzysem połowy życia” albo „kryzysem wieku średniego”. Kończy się okres rozkwitu sił i przechodzi się w etap walki, zwykle walki o siebie i utrzymanie pozycji, status quo, o to, co udało się zdobyć, wypracować i osiągnąć. U Ptolemeusza czytamy:

„Zarówno duszy, jak i ciału przysparza trosk i udręki, podsuwając już jakby przeczucie i wrażenie schyłku oraz skłaniając [człowieka] do tego, by – zanim zbliży się do kresu – wśród trudów, jakie podejmuje, dokonał czegoś wartego wspomnienia”.

Trzeba podkreślić, że jest to pierwsza faza na drodze życia symbolizowana przez planetę maleficzną, złoczynną. To właśnie dlatego autor „Tetrabiblosu” wiąże ją z trudami i pokonywaniem przeszkód. Człowiek nie jest już pierwszej młodości, ale wciąż ma siły, by podjąć się wielkich wyzwań. O tym, czy owe wyzwania podejmie z odwagą, brawurą, czy tez lękiem, albo w ogóle wycofując się z nich, wskaże położenie Marsa w horoskopie urodzeniowym. A Mars to nie tylko atak, lecz także obrona. W tym przypadku obrona przed nowym pokoleniem, które wchodzi w fazę solarną i stanowi jeśli nie zagrożenie, to na pewno silną konkurencję choćby na rynku pracy. Astrologia współczesna definiuje ten okres jako opozycję Uranów, kiedy ta planeta buntu i rebelii znajduje się dokładnie w połowie swojego 84-letniego cyklu. Z jednej strony jest to szok, z drugiej ogromny przełom, u podłoża którego leży tęsknota za mijającą przeszłością, a tę chciałoby się przeżyć jako tzw. drugą młodość, a więc zaprzeczyć upływającemu czasowi i doświadczyć iluzorycznego przeświadczenia, że wciąż jest się jeszcze młodym. Z drugiej jednak strony, jeśli do tej pory ktoś nie realizował siebie, lecz pozostawał uległy wobec oczekiwań innych, to w fazie Marsa ma szansę wyzwolić się spod tego ograniczającego jarzma i zawalczyć o siebie w sposób, w jaki tego nigdy nie czynił. Mars w znakach Barana, Skorpiona czy Koziorożca zapowiada walkę skuteczną. Na uniki i lęki wskazuje Mars w Wadze, Byku lub Rybach. Jednak każda strategia może być owocna, jeśli będzie się wiedziało, co się przez nią traci, a co zyskuje.

Faza Jowisza (56-68 rok życia). Jest to ostatnia faza zawiadywana przez planetę beneficzną, czyli dobroczynną, w której bezpardonowa walka ustępuje prawu do wolności. Mija okres niepokoju, a pojawia się czas prawdziwej dojrzałości i wynikającej z niej mądrości. Etap ten – zdaniem Ptolemeusza –

„sprowadza przyzwoitość, przezorność i dystans, a także rozwagę we wszystkim, zdolność napominania i niesienia pociechy oraz wprawia szczególne dążenia do starań o zaszczyty, pochwały i niezależność, z zachowaniem wszak skromności i powagi”.

Jest to bowiem okres mądrości powodowany mijającymi przeżyciami, czas odcinania kuponów za swoją pracę i starania. We współczesnym społeczeństwie oznacza on z jednej strony przejście na zasłużoną emeryturę, z drugiej zaś człowiek cieszy się szacunkiem i poważaniem. Staje się ekspertem, autorytetem, wdrapuje się na szczyt, może służyć innym radą, pocieszać, uspokajać, stać na straży ładu i praworządności. Ten niezwykle ważny etap życia skłania nie tylko do podsumowań, ale też czerpania zysków z dotychczasowych osiągnięć, walk i dążeń. Jego wyznacznikiem są mądrość, wiedza, zrównoważenie, czyli z grubsza to, co oczekuje się po osobach starszych. W zależności od położenia Jowisza w horoskopie indywidualnym każdy z nas inaczej przechodzi przez ten dwunastoletni okres życia.

Faza Saturna (68 rok życia i później). Ostatniemu etapowi życia patronuje surowy Saturn, najbardziej złoczynna planeta. Ptolemeusz tak opisuje tę fazę:

„Naturalny zmierzch zapada nad życiem, które zamiera, traci ducha i siły, a [człowiek] podatny jest na urazy i ze wszystkiego niezadowolony (…)”.

To, czy faktycznie okres ten wiązać się będzie wyłącznie z niedomaganiami ciała i ducha, można się przekonać, analizując położenie Saturna w horoskopie urodzeniowym. Na przykład Roman Polański, wciąż zachowujący siły twórcze, ma w swoim horoskopie Saturna w domicylu (Wodnik) w domu narożnym, co sprawia, że ten ostatni etap życia, choć niełatwy, przynosi mu satysfakcję i otwartość na pogodzenie się z upływającym czasem. Dostatnio, lecz nie bez perypetii, upłynęła saturnowa faza życia Wojciechowi Jaruzelskiemu, który miał w swoim horoskopie Saturna w wywyższeniu (Waga), ale w kwadraturze do Słońca.

Ptolemeusz już o tym nie wspomina, ale warto podkreślić, że w antycznej i średniowiecznej kosmologii za sferą Saturna rozpościera się boska sfera gwiazd stałych, a za nią empireum – siedziba nieśmiertelnych bogów, do których tak czy inaczej zmierzamy.