Jak wyznaczać sygnifikator klasy zawodowej

Jedną z ważniejszych rzeczy, którą astrolog powinien umieć rozstrzygnąć, to kwestia predyspozycji zawodowych oraz tak zwana ranga sławy. Współcześnie bada się to głównie przez zawartość domu dziesiątego i jego władcę. Tymczasem w dawnej astrologii procedura ta była bardziej skomplikowana, gdzie wyraźnie rozróżniano sygnifikatora klasy zawodowej od sygnifikatora zawodu (powołania).

Ptolemeusz w IV księdze Tetrabiblos opisuje procedurę wyznaczania sygnifikatora zawodu, który stanowi kombinację rozmaitych zmiennych: planeta musi być wschodnia i najbliżej Słońca, albo powinna znajdować się na medium coeli (w 10. domu) lub w koniunkcji z Księżycem, względnie należy rozważyć władcę MC. W tej procedurze każda z siedmiu planet może być sygnifikatorem zawodu.

Jednak – jak pisze Ptolemeusz – „rodzaj zawodu ustalimy na podstawie właściwości trzech planet: Marsa, Wenus i Merkurego, a także cech znaków, przez które będą się one przemieszczać” (przeł. G. Muszyński).

Mamy zatem trzy planety pełniące rolę sygnifikatorów klasy zawodowej: Mars symbolizuje wojowników, Wenus – artystów, zaś Merkury – kupców, handlarzy i rachmistrzów. Światła, a więc Słońce i Księżyc zarezerwowane były dla warstwy królewskiej, Jowisz dla duchowieństwa, zaś Saturn dla rolników.

Guido Bonatti (XIII w.) w Liber Astronomiae podaje – w przeciwieństwie do współczesnych podręczników astrologii – dość skomplikowaną procedurę określania sygnifikatora klasy zawodowej.

Prześledźmy to na przykładzie Brunona Jasieńskiego, poety, jednego z twórców polskiego futuryzmu, którego horoskop znalazł się niedawno w Bazie horoskopów Polskiego Towarzystwa Astrologicznego.

Bruno Jasienski

 

Bierzemy pod uwagę tylko Merkurego, Wenus i Marsa. I tak:

1) Jedna z tych planet musi znajdować się w domu narożnym, a więc w pierwszym, dziesiątym, siódmym lub czwartym (zgodnie z systemem domifikacji Alcabitiusa).

Tu nie mamy żadnej planety narożnej, ponieważ Mars wprawdzie wydaje się być w domu dziesiątym, aczkolwiek znajduje się jeden stopień przed wierzchołkiem domu jedenastego, dlatego nie jest narożny. Wenus też nie jest narożna, chociaż znajduje się w znaku dziesiątym licząc od ascendentu.

2)  Planeta musi być poza promieniami Słońca, ale nie dalej niż 20° od Słońca.

To bardzo rygorystyczne założenie, które sugeruje także Ptolemeusz. Merkury jest pod promieniami Słońca, więc odpada, Wenus i Mars nie są pod promieniami, ale są dalej niż 20°. Żadna z tych planet nie spełnia więc tego warunku.

 3)  Mars musi być wschodni, natomiast Wenus i Merkury zachodnie.

Tylko Wenus spełnia to kryterium. Mars jest bowiem zachodni, zaś Merkury wschodni. [Planeta wschodnia to taka, która wschodzi przed Słońcem, zachodnia, która zachodzi po nim.]

4)  Spójrz, która z tych planet pozostaje w ścisłym aspekcie z Księżycem (altifel); wybierz tę, która jest władcą jednego z domów narożnych.

Tak się składa, że w ścisłym aspekcie z Księżycem jest Wenus (różnica wynosi zaledwie minutę kątową!). Wenus jest zachodnia i chociaż nie znajduje się w domu narożnym, to jednak przebywa w dziesiątym domu, biorąc pod uwagę domy jako całe znaki. Jest ona także władcą jednego z domów narożnych (domu siódmego) oraz almutenem domu czwartego. Wszystko zatem wskazuje na to, że w horoskopie Brunona Jasieńskiego sygnifikatorem klasy zawodowej jest Wenus! Należał on zatem do klasy artystów.

Wenus przebywa w domu IX, a więc swą twórczość literacką najpełniej mógł artysta wyrazić w kontaktach z zagranica, wyjazdach zagranicznych itp. Tak się składa, że Jasieński rozwinął skrzydła we Francji, a później przeniósł się do ZSRR (był zagorzałym komunistą).

Jako poeta zadebiutował w kwietniu 1920 roku, kiedy profekcyjnym władcą roku była właśnie Wenus, zaś władcą firdarii był Merkury – władca MC.

Władcą Wenus jest Słońce przebywające w ósmym domu w ścisłej koniunkcji z Procjonem – gwiazdą stałą, która według Ebertina „sprzyja karierze i sukcesom, jednak zdarza się, że następuje po nich upadek” (zob. Ebertin, Gwiazdy stałe, przeł. E. Wojtyś, Polskie Towarzystwo Astrologicznego, Warszawa 2013).

Kiedy władcami firdarii była para planet Księżyc/Słońce, które w tym horoskopie pozostają w recepcji i są silnie powiązane z domem ósmym, gdyż Księżyc współwładca tym domem (cały znak Raka się tu znajduje), a Słońce przebywa w tym domu, Bruno Jasieński został skazany na karę śmierci przez Kolegium Wojskowe Sądu Najwyższego ZSRR.

 decem_continens

Jedna ze stron Liber Astronomiae Guido Bonattiego.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *