Jarosław Kaczyński walczy o prezydenturę

Zdruzgotany osobistym dramatem, bez ukochanego brata i jednych z najbliższych przyjaciół partyjnych, prezes PiS, Jarosław Kaczyński przystępuje do walki o najwyższy urząd w państwie. O tym, że kandydatura ta zostanie wysunięta, mówiło się już kilka dni po katastrofie w Smoleńsku. Jednak na oficjalne ogłoszenie decyzji musieliśmy czekać do ostatniego poniedziałku.

 

Początek kampanii prezydenckiej J. Kaczyńskiego, 26.04.2010, godz. 14:00, Warszawa.

Trzeba przyznać, że na początek kampanii wybrano jeden z lepszych moment astrologicznych. Harmonijna Wenus znajduje się na Medium Coeli, tworząc kwadraturę z Neptunem, co w przypadku politycznych rozgrywek może tylko pomóc, zwłaszcza że Bielan z Kurskim dwoją się i troją, byle tylko osłodzić wizerunek Kaczyńskiego. Z kolei Księżyc  przebywa w rządzonym przez Wenus znaku Wagi i nie idzie pustym kursem, bo zdąży utworzyć jeszcze sekstyl z Marsem, a to powinno zapewnić dość dynamiczny przebieg całej sprawy. Tymczasem potężnie działający Pluton tworzy dość ścisłe aspekty ze Światłami (trygon ze Słońcem i kwadraturę z Księżycem), co powinno wpłynąć na wyrazistość kampanii, która – jak można się domyślać – mocno nasycona będzie symboliką plutoniczną (np. śmierć).

Oprócz tego, władca ascendentu Merkury jest wprawdzie w retrogradacji i zbliża się do Słońca (spalenie), ale jeśli porównamy tę koniunkcję z horoskopem prezesa PiS, okaże się, że wypada ona dokładnie na jego ascendencie, zaś przynoszący dobrobyt Jowisz znajduje się na natalnym Księżycu! Aż się nie chce wierzyć, że żaden astrolog nie maczał w tym palców.

  

Jarosław Kaczyński, ur. 18.06.1949, godz. 2:00, Warszawa.

Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że ogłoszenie początku kampanii tego polityka, miało miejsce zaledwie dwanaście godzin przed uformowaniem się dokładnej opozycji Saturna z Uranem (czwartej z pięciu w tym cyklu), która od samego początku, a więc od jesieni 2008 roku, mocno daje się we znaki prezesowi PiS, bo za każdym razem twardo aspektuje w jego horoskopie najważniejsze punkty, czyli Światła. Ostatni raz Saturn w opozycji do Urana znajdzie się w lipcu 2010 roku, tworząc jednocześnie kwadratury do Urana w horoskopie tego polityka, co jednak nie będzie ostatnim wstrząsowym momentem. Można wyciągnąć z tego prosty, choć brutalny wniosek astrologiczny, że skoro tranzytujący Uran w kwadraturze do Słońca przyniósł tak tragiczny los Lechowi Kaczyńskiemu, to dlaczego miałaby się ta konfiguracja inaczej zamanifestować w przypadku jego brata-bliźniaka.

Jarosław Kaczyński znajduje się obecnie w wyjątkowo niekorzystnym położeniu, i to nie tylko z uwagi na dramat rodzinno-koleżeński, ale przede wszystkim z powodu niesłychanie trudnych wyborów, jakie musi teraz dokonać. Można powiedzieć, że opozycja Saturn/Uran ogniskująca się na natalnym Słońcu i Uranie oraz na progresywnej Wenus (władcy ascendentu) zadecyduje o ostatecznych losach tego polityka. Mimo że Joanna Kluzik-Rostowska zapewniała niedawno, że śp. Lech Kaczyński chciał, aby to Jarosław został prezydentem, to jednak nie wydaje się, żeby Jarosławowi spieszyło się do tego urzędu, a już na pewno nie w takich okolicznościach. Co więcej, cała ta sytuacja przypomina grecką tragedię, bo zarówno wygrana, jak i przegrana w nadchodzących wyborach pociąga za sobą szereg bardzo trudnych i skomplikowanych konsekwencji.

Nawet gdyby Kaczyński został prezydentem (na co zresztą nie ma astrologicznych wskazań), musiałby oddać władzę w PiS, które – jak wiadomo – jest dziełem jego życia. A PiS bez Kaczyńskiego narażone jest na nieuchronny rozłam. Innymi słowy, jego ewentualne zwycięstwo w wyborach prezydenckich oznacza klęskę PiS. Z kolei jego przegrana, zwłaszcza gdyby była miażdżąca, również pociągnęłaby za sobą szereg przykrych następstw partyjnych, bo skoro Kaczyński przegrywa wybory, to niechybnie pojawią się głosy, czy aby na pewno dalej powinien być prezesem. Tak czy owak zasadniczym problemem aktualnej strategii politycznej PiS, jest nie tyle walka o prezydenturę, ile przede wszystkim walka o przyszłoroczne wybory parlamentarne, a więc de facto o realną władzę. Bo jeśli i one okażą się fatalne, będzie to oznaczało ostateczny koniec PiS. Pewnym wyjściem byłaby przegrana niewielkim stosunkiem głosów wobec zwycięscy, co być może wcale nie jest takie nierealne, zważywszy na fakt, że Jowisz tranzytuje obecnie XII dom horoskopu Kaczyńskiego, otwierając szansę na przekonanie do siebie dotychczasowych wrogów i przeciwników. O to chyba zresztą będzie się teraz toczyć największy bój.

W następnej notce przedstawię horoskop Bronisława Komorowskiego.

 

30 thoughts on “Jarosław Kaczyński walczy o prezydenturę

  1. „Aż się nie chce wierzyć, że żaden astrolog nie maczał w tym palców”Lubię takie apolityczne interpretacje horoskopów (to a propos astrologii i swiatopoglądu).Ano nie chce sie wierzyć, a ja zawsze powtarzam: Palec Boży w horoskopie bliźniaków robi swoje..I żadne WSI tu nie pomogą..

    • > Palec> Boży w horoskopie bliźniaków robi swoje..Z Palcami Bożymi lepiej uważać, bywają przewrotne. A swoją drogą Jowisz (w owym Palcu Bożym) jest w tym horoskopie almutenem, więc tym bardziej byłbym ostrożny.

      • Jak mówią decyduje zawsze horoskop urodzeniowy, stąd ciekawy jestem horoskopu Komorowskiego.Natomiast Jowisz zawsze pomoże a u Jarosława Kaczyńskiego jest w horoskopie urodzeniowym w X domu.W chwili wyborów jest na dodatek w Rybach. Czego chcieć więcej od losu?

        • > Natomiast Jowisz zawsze pomoże a u Jarosława Kaczyńskiego> jest w horoskopie urodzeniowym w X domu.To nie wszystko. Aleksander Kwaśniewski nie ma niczego w X domu, a był prezydentem przez dwie kadencje, choć Jowisza ma w I domu.Jakkolwiek Jowisz Kaczyńskiego na pewno nie stoi tu na przeszkodzie.> W chwili wyborów jest na dodatek w Rybach. Czego chcieć> więcej od losu?Niestety, w czasie wyborów Jowisz będzie już w Baranie w koniunkcji z Uranem. Ale nie musi mu to szkodzić, bo ta koniunkcja będzie w sekstylu do Jowisza radix, choć niestety też w kwadraturze do Urana.Jednak same tranzyty to nie wszystko. Akurat w przypadku wyborów i określaniu szans polityków na zwycięstwo ta technika prognostyczna często okazuje się zawodna. Vide: wybory 2004 w USA.

          • > Jowisz będzie już siedział w Baranie, ale to też nie jest> takie do końca złe.Pewnie, że nie jest takie złe, choć to nie to samo, co Ryby. Jakkolwiek Jowisz jest jednym z władców troistości ognia, a poza tym akurat wtedy będzie jeszcze w swoich granicach (1-6 Barana). Ale czy to faktycznie będzie miało pozytywny wpływ na sytuację Kaczyńskiego? Moim zdaniem, nie.

  2. Po raz kolejny sympatie polityczne zaciemniają przedstawioną tutaj prognozę. Warto się zastanowić czy wybory nie zostaną po raz kolejny przełożone.

  3. Ale to jest przepowiednia bardziej logiczna, strategiczna niż astrologiczna. Widzę wielką ostrożność w interpretacji..i słusznie.. może jest coś, co wymyka się spod „szkiełka i oka”.. energia ludzi, polaków, ich pragnienia i oczekiwania. ich mentalność w tej chwili. podobne przyciąga podobne, a pytanie co teraz jest w polakach? czuje Pan to? czyj horoskop to zmaterializuje? zupełnie intuicyjnie mam przed oczami właśnie energię plutona urana i saturna. przetransformowanie, rewolucję, odnowę, rozpad strukur i odrodzenie powstanie czegoś zupełnie nowego. czuję również jowisza i wenus jako pragnienie stabilizacji i dobrobytu. który z polityków ma w sobie taką energię właśnie, horoskop na miarę obecnego czasu i wydarzeń? tego nie wiem.. ale myslę, że nie ma przypadków, i odpowiedni ludzie pojawiaja się w odpowiednim czasie. czemuś to służy. tak może ezoterycznie, intuicyjnie. zobaczymy

  4. Nie wpadłabym na to, by robić horoskop początku kampanii prezydenckiej.Natomiast zrobiłam horoskop na datę i godzinę zamknięcia wyborów, tj. 20 czerwca br, godz. 20:00.I w tym horoskopie góruje Księżyc w Wadze (powtarzając pozycję z horoskopu Komorowskiego i Pawlaka), Merkury w Bliźniętach na DSC, ASC w Strzelcu, a jego władca Jowisz (z Uranem w koniunkcji) w Baranie.

    • Horoskop początku kampanii pokaże nie tyle czy dana osoba wygra, ale raczej jej ogólny klimat. Przykładowo Wenus na MC to kobieta na czele sztabu wyborczego.Natomiast ten Księżyc w horoskopie zamknięcia zdaje się wypadnie na osi Węzłów Jarosława Kaczyńskiego.

      • My tu w pocie czoła żonglujemy planetami a Hrabia Komorowski to już dawno przewidział: proszę zwrócić uwagę na 2 minutę nagrania sprzed roku i słowa wypowiedziane przez Komorowskiego: „..będą wybory albo prezydent będzie gdzieś leciał i się wszystko zmieni.” Nic tylko objawił nam się polski Nostradamus.Podaję link: http://niezalezna.pl/article/show/id/33661

    • I dlatego warto zobaczyć co robi Słonko a słonko idzie do Merkurego. Czyli – Prezydent Słonko -pełnia władzy – oddaje ją Bliźniakowi a decyduje o wszystkim głos i emocje ludu , ponoć ciemnego – Księżyc – takaż karma. Horoskop III RP ma luźną koniunkcję Urana i Słońca – podobną do Kaczyńskich oraz ściślejszą koniunkcję z Neptunem – coś jak Wałęsa. Tego nie ma ani Tusk ( Słonko opoz. Neptun) ani Komorowski.

  5. W dn.28.03.2010r.(przred katastrofą-o której informowałem-21.02.2010r-poz.5)- w poz.16 poinformowałem, że z imienia i nazwiskaJarosław Kaczyński będzie kandydował w wyborach Prezydenckich.Pozdrawiam-życzę „szczęśliwych gwiazd”..

  6. „gdyby Kaczyński został prezydentem (na co zresztą nie ma astrologicznych wskazań..”nie ma wskazań jego horoskop natalny, czy obecne tranzyty?

    • > nie ma wskazań jego horoskop natalny, czy obecne tranzyty?Chodzi o różne metody predykcyjne (o których chciałbym jeszcze coś napisać), w tym także tranzyty. Przede wszystkim mam na myśli Saturna, który przez całą kampanię aż do wyborów tworzy kwadraturę do Słońca. To jest właściwie konfiguracja klęski, a nie zwycięstwa i niewykluczone, że te problemy będą podyktowane kłopotami zdrowotnymi (Saturn aspektuje z VI domu).

      • Może nie na temat ale nie sama polityka człowiek żyje.Dzisiaj Rzeczpospolita podała, że w kwietniu Polacy odkryli 3 nowe duże transneptunowce : http://www.rp.pl/artykul/470516_Uklad_Sloneczny_coraz_wiekszy.htmlA propos katastrofy TU154, moje przewidywania, że zawiodły służby naziemne zaczynają się sprawdzać, piloci nie dostali komunikatu z Wojskowego Centrum Hydrometeorologii o tym, że na lotnisku w Smoleńsku jest duża mgła i brak widoczności – mimo że Centrum dostało taki komunikat od Rosjan na 15 minut przed katastrofą (też chyba za późno). Podaje za dzisiejszą Rzeczpospolitą.

      • saturn saturnem, wcześniej była mowa o uranie, to fakt, że ta planeta raczej nie obdarza, a jak już to cierpieniem i niesie nauki, ale..ten sam saturn tworzy trygon do jowisza jowisz i uran tworzy sekstyl do jowisza, neptun tworzy trygon do słońa i urana. to pokazuje jakiś porządek kosmiczny.. patrze i patrze na ten horoskop, również na Komorowskiego i tam tym bardziej nie widzę nic, co wskazywałoby na prezydenturę. jakieś znaczące tranzyty do planet osobistych, wręcz nijakość.. jako osoby która miałoby coś zmienić w kraju na lepsze, prędzej widzę pionka w grze. a to, że Pan się nie wypowiada na ten fakt, też o czymś świadczy. milczenie w tym wypadku jest bardzo wymowne..

        • > saturn saturnem, wcześniej była mowa o uranie, to fakt, że> ta planeta raczej nie obdarza, a jak już to cierpieniem i> niesie nauki, Wcześniej też była mowa o Saturnie, tyle że w kontekście tranzytującej opozycji Saturn/Uran. Teraz położyłem nacisk na samego Saturna, bo jak ktoś się doszukuje w sekstylach wygranej, nie zważając na kwadraturę Saturn/Słońce, to chyba powinien jeszcze raz zapoznać się z regułami astrologii tranzytowej.> ale..ten sam saturn tworzy trygon do jowisza> jowisz i uran tworzy sekstyl do jowisza, neptun tworzy> trygon do słońa i urana. to pokazuje jakiś porządek> kosmiczny..Porządek kosmiczny zawarty jest w każdym horoskopie, nie tylko w horoskopie JK.> patrze i patrze na ten horoskop, również na> Komorowskiego i tam tym bardziej nie widzę nic, co> wskazywałoby na prezydenturę. jakieś znaczące tranzyty do> planet osobistych, wręcz nijakość.. jako osoby która> miałoby coś zmienić w kraju na lepsze, prędzej widzę> pionka w grze. W gruncie rzeczy każdy jest jakimś pionkiem, choćby pionkiem historii.> a to, że Pan się nie wypowiada na ten fakt,> też o czymś świadczy. milczenie w tym wypadku jest bardzo> wymowne..Można wyciągać wnioski z tego, co napisałem, ale żeby doszukiwać się ukrytych znaczeń w tym, czego jeszcze nie napisałem, to już gruba przesada. Będzie notka o Komorowskim i o technikach prognozowania zwycięstwa w wyborach. Wtedy będzie można wyjść poza tranzyty i spojrzeć na sprawę z jeszcze innej strony. Do wyborów zostało kilka tygodni, więc na pewno pojawi się wiele spraw wartych komentowania.

          • w takim razie więc z niecierpliwością czekam na prognozę wg której Komorowski zostanie prezydentem. osobiście nie widzę takiej energii planet, która pchnęłaby sprawy w tym kierunku

          • No właśnie Panie Piotrze przypominając sobie reguły astrologii tranzytowej przypominam sobie co mówił i pisał niejednokrotnie szacowny Leszek Weres, że jeśli w horoskopie urodzeniowym dwie planety są w dobrym aspekcie to tranzytowo zły ich aspekt nic złego (oczywiście w powiązaniu z resztą horoskopu, progresji i tranzytów) nie przynosi.Zresztą nie muszę się tu podpierać aż takim autorytetem, bo niejednokrotnie sam to widziałem w różnych horoskopach.A w horoskopie Jarosława Kaczyńskiego Słońce i Saturn są w sekstylu a więc ta kwadratura nie zrobi mu takiej krzywdy tym bardziej że zarówno Słońce jak i Saturn są we władaniu Merkurego.Gorszą rzeczą która już „pozamiatała” w przypadku Lecha Kaczyńskiego wręcz archetypowo (za pomocą katastrofy lotniczej)jest kwadratura Urana a urodzeniowo obydwaj mają przecież koniunkcję Słońca z Uranem i nie jest to najszczęśliwsze połączenie.Nie znam horoskopu Komorowskiego ale też z niecierpliwością czekam w jaki sposób Niebo wskazuje, że powinien w 2010 roku zostać prezydentem naszego 40 milionowego kraju.

  7. Po pierwsze to kosmogram kampanii a nie człowieka. Dla nas powienien być ważny JAKi jest człowiek który może zostanie prezydentem. Pan Piotr może i dobrze interpretuje poszczególne „aspekciki” ale czy boi się spojrzeć na meritum sprawy ? Czy nie powienien pan przede wszystkim opisać kosmogramu natalnego kandydata mające rzekomo największe poparcie czyli Komorowskiego ? A może obraz jaki się z niego wyłania jest zgoła inny niż pana osobiste preferencje polityczne.? Czy nie zobaczylibyśmy 'w kosmogramie” człowieka próżnego ,leniwego ,agresywnego zadufanego w sobie ? Niech pan poda godzinę urodzenia Komorowskiego i interpretacje kosmo natalnego wg pana. – W Polsce mamy wielu zdolnych astrologów zobaczymy jak ocenią pańską interpretacje.

    • szkoda, że pomijana jest kwestia różnicy horoskopów bliźniaków Kaczyńskich. Ś. p. Lech miał ascendent na Algolu, który lubi pozbawiać głów, dusić itp. Jarosław ma ascendent w Byku ale 18 st. wcześniej. Gwiazdy stałe są niezasłużenie zapomniane przy interpretacji horoskopów. polecam uwadze astrologicznego światka i pozdrawiam twórcę niniejszego bardzo przyzwoitego bloga. Dla zasady wypadałoby się pokusić o porównanie horoskopów obu kandydatów i zrobić to metodycznie. Na zdrowy rozum nastąpi mobilizacja elektoratu PiS i wygrana Komorowskiego nie jest wcale pewna.

    • Merkury znów jest na ascendencie JK. A sam horoskop wydarzenia też bardzo ciekawy. Oni chyba naprawdę korzystają z porad jakiegoś astrologa.

Skomentuj ~Energia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *