Książka i wykład o punktach arabskich

W imieniu Polskiego Towarzystwa Astrologicznego zapraszam na mój wykład „Punkty arabskie w tradycji astrologicznej”, który odbędzie się 10 grudnia 2012 roku o godz. 18:00 przy ul. Zielnej 39 (budynek PAST, IV p.) w Warszawie. Wstęp wolny.

Tak zwane punkty arabskie wywodzą się w istocie z astrologii antycznej (jednym z pierwszych źródeł na ten temat jest Pentateuch Doroteusza z Sydonu z I w. n.e.), a być może także z astrologii późnobabilońskiej lub nawet z egipskiej astromantyki, i już wówczas miały one szerokie zastosowanie – nazywane były „miejscami przeznaczenia” (gr. kleros). Dwa z nich miały dla astrologów greckich szczególne znaczenie – to lunarny Punkt Szczęścia oraz „lustrzany” wobec niego solarny Punkt Ducha , których kalkulacja opierała się na arytmetyce najważniejszych elementów horoskopu: Świateł, czyli Słońca i Księżyca, oraz ascendentu.

Tak jak Punkt Szczęścia nazywany bywał lunarnym, a Punkt Ducha solarnym, tak istniało jeszcze pięć punktów pozostałych planet, co szczegółowo omawia Paweł Aleksandryjski w swoim Elementa apotelesmatica („Wprowadzenie do astrologii”)  z 378 roku, powołując się na wcześniejsze źródła, jakimi było Panaretos Hermesa.

W astrologii arabskiej w najbardziej obszerny sposób doktryna o punktach przedstawiona została w pismach Albumasara i al-Biruniego, zaś w astrologii średniowiecznej autorytatywnym źródłem jest Abraham ibn Ezra oraz w szczególności Guido Bonatti, który w dziewiętnastu rozdziałach księgi II Liber Astronomiae, powołując się na poprzedników, omówił w detalach ponad 120 punktów. Warto podkreślić, że punkty były kojarzone nie tylko z planetami, lecz przede wszystkim grupowane tematycznie w nawiązaniu do symboliki dwunastu domów horoskopu.

Oprócz tego, tradycja astrologiczna zna także punkty niezwiązane ze znaczeniem domów ani planet, jak chociażby punkt uszkodzenia ciała, punkt oszustwa i fałszu czy punkt prawości. Ponadto, wyodrębniano również punkty wykorzystywane wyłącznie w munadalnych horoskopach rocznych stawianych na moment wejścia Słońca w znak Barana. Wyróżniano także grupę punktów stosowanych wyłącznie w horoskopach horarnych. Były to zwykle punkty sekretów, pilnych życzeń, panów i władców, dymisji i rezygnacji, zaginionych zwierząt, procesów sądowych, ścięcia głowy itp.

Wydawać by się mogło, że korzystanie z punktów arabskich musiało gmatwać interpretację horoskopu, tymczasem nigdy nie stosowano ich w oderwaniu od całości horoskopu. Punkty arabskie były jednak ważną częścią złożonej, wielowarstwowej analizy, która nie jest znana współczesnemu astrologowi. Każde zagadnienie, np. kwestia dzieci, małżeństwa, pracy, matki, ojca itp., polegało na rozpatrzeniu i kojarzeniu przynajmniej kilku elementów horoskopów.

 

Wykład połączony jest z inauguracją serii wydawniczej Biblioteki Polskiego Towarzystwa Astrologicznego. W ramach serii ukazywać się będą rozprawy dawnych i współczesnych astrologów. Opublikowany został już pierwszy tom. Jest nim książka Karla Brandlera-Prachta Punkty arabskie, w której omówionych jest 17 punktów (m.in. Punkt Szczęścia, Ojca, Matki, Choroby i Śmierci, Sławy i in.) na przykładzie kilkunastu horoskopów wraz ze szczegółowymi interpretacjami położenia punktów w domach horoskopu.

Wykład poprzedzi prezentacja tomu oraz spotkanie z jego tłumaczką, Ewą Wojtyś. Na miejscu będzie można nabyć egzemplarze książki. Ze spisem treści i fragmentami książki można się zapoznać TU (plik PDF).

Książka w sprzedaży od 10 grudnia 2012 roku. Zamówienia można składać już teraz.

Cena: 24 zł (dla członków PTA) lub 29 zł (dla osób niezrzeszonych). W cenę wliczone są koszty wysyłki. Płatności należy dokonać na konto Polskiego Towarzystwa Astrologicznego. Tytuł wpłaty: PA (proszę podać adres wysyłki)
Mam nadzieję, że zarówno ta pierwsza w Polsce praca o punktach arabskich, jak i następne przygotowywane przez PTA pozycje, podejmujące rzadko u nas omawiane tematy, wzbogacą rodzimą literaturę astrologiczną, a przez to podniosą jakość warsztatu polskiego astrologa i przyczynią się do nabycia szerszych umiejętności oraz pozwolą zapoznać się z wiedzą, która do tej pory była naszym czytelnikom niedostępna.

Cena: 24 zł (dla członków PTA) lub 29 zł (dla osób niezrzeszonych). W cenę wliczone są koszty wysyłki. Płatności należy dokonać na konto Polskiego Towarzystwa Astrologicznego. Tytuł wpłaty: PA (proszę podać adres wysyłki).

 

Mam nadzieję, że zarówno ta pierwsza w Polsce praca o punktach arabskich, jak i następne przygotowywane przez PTA pozycje, podejmujące rzadko u nas omawiane tematy, wzbogacą rodzimą literaturę astrologiczną, a przez to podniosą jakość warsztatu polskiego astrologa i przyczynią się do nabycia szerszych umiejętności oraz pozwolą zapoznać się z wiedzą, która do tej pory była naszym czytelnikom niedostępna.

Wideo: Grzegorz Muszyński o pracy nad „Tetrabiblos”

Gościem specjalnym II Konferencji Polskiego Towarzystwa Astrologicznego, która odbyła się 13 października 2012 roku w Warszawie,  był Grzegorz Muszyński, filolog, tłumacz, autor polskiego przekładu „Tetrabiblos” (Czworoksiąg) Klaudiusza Ptolemeusza. Opowiadał o swojej pracy nad przekładem tego wyjątkowego dzieła w piśmiennictwie astrologicznym, które w dawnych czasach każdy astrolog musiał znać na blachę. „Tetrabiblos” było jednym z najważniejszych podręczników astrologii wykładanej na uniwersyteckich katedrach astrologii.

Poniżej odnośnik do relacji wideo z wystąpienia Grzegorza Muszyńskiego. Wideo znajduje się na stronie Polskiego Towarzystwa Astrologicznego (autorem filmu jest Piotr Tymko).

 

Przy okazji, w najnowszym numerze miesięcznika „Nieznany Świat” (12/2012) ukazał się mój artykuł pt. Biblia astrologii po polsku, będący nie tyle recenzją przekładu, ile przede wszystkim zachętą do zapoznania się z tym wyjątkowym traktatem, . Oto fragment:

„(…) Ptolemeusz uchodził za niekwestionowany autorytet naukowy. Pozostawił po sobie dzieła z rozmaitych dziedzin: geografii, optyki, astronomii. Stały się one później obowiązującą doktryną oraz, jak astronomiczny traktat Almagest, niepodważalną wizją geocentrycznego kosmosu, który obowiązywał aż do XVII wieku!

Wśród jego rozlicznych pism znalazł się także skomponowany z czterech ksiąg traktat astrologiczny, stąd tytuł łaciński – Tetrabiblos, czyli właśnie Czworoksiąg. Fakt, że uczony tego formatu zajął się astrologią, a ściślej mówiąc streścił jej podstawowe kanony, wpłynął w późniejszych wiekach na ugruntowanie się wysokiej pozycji sztuki układania horoskopów. Gdyby nie autorytet Ptolemeusza, wiedza astrologiczna nigdy nie cieszyłaby się takim uznaniem, które ostatecznie doprowadziło do włączenia jej w poczet nauk. W renesansie niemal każdy uniwersytet w Europie miał swoją katedrę astrologii, a dzieło Ptolemeusza było jednym z ważniejszym, jeśli nie najważniejszym podręcznikiem tego kierunku.

Z drugiej jednak strony, uczony z Aleksandrii, którego ambicją było podsumowanie i swoista rekapitulacja całokształtu wiedzy i nauk starożytności, nie mógł pominąć w swoich rozważaniach astrologii. Bo to nie on ją rozsławił. W czasach Ptolemeusza, a więc w pierwszych wiekach naszej ery, sztuka czytania z gwiazd przeżywała swój największy rozkwit, stanowiąc nurt wpływowy, choć jednocześnie kontrowersyjny. Pomimo krytyki ze strony autorytetów filozoficznych, a później także kościelnych, gwiaździarstwo cieszyło się wielkim uznaniem. (…)”

Całość w wydaniu papierowym.