Eris w The Mountain Astrologer

W najnowszym numerze prestiżowego czasopisma astrologicznego „The Mountain Astrologer” (April/May 2007) ukazały się dwa obszerne artykuły o Eris. Warto dodać, że jest to temat z okładki – The New Planet Eris.

 

Pierwszy tekst Eris Stirs Up Trouble jest autorstwa Zane’a B. Steina – weterana w badaniu Chirona, centaurów i obiektów z pasa Kupiera. Autor pisze, że kłopoty symbolizowane przez Eris mogą się manifestować na różnych poziomach. Z jednej strony mamy straconą niewinność oraz traumy powstałe wskutek oddzielenia od rodziców, z drugiej zaś chodzić może o nieuchronne zmiany, wewnętrzne rozszczepienie, konflikt, niezgodę, problemem różnic, skontrastowanie rozmaitych i sprzecznych ze sobą perspektyw czy punktów widzenia, co często staje się powodem wielu konfliktów i wojen, i tym podobnych.

Zane B. Stein – tak jak większość astrologów – uważa, że Eris mogłaby władać znakiem Wagi, i to co najmniej z dwóch powodów. Waga jako siódmy znak skorelowana jest z siódmym domem wskazującym nie tylko na partnerstwo, lecz także na otwartych wrogów. Poza tym, Eris wraz z Plutonem i Ceres należy do astronomicznej klasy ciał niebieskich zwanych „planetami karłowatymi”. Pluton włada Skorpionem, zaś Ceres – Panną. Logiczne jest więc, aby Eris władała znakiem, który leży pomiędzy Panną a Skorpionem, czyli Wagą.
W artykule jest też znajomy akcent. Zane Stein przedstawiając różne symbole dla Eris uwzględnił również i ten zaprojektowany przez Bogdana Krusińskiego.

 

Drugi materiał nosi tytuł Getting to Know Eris, a napisał go Barry C. Orr, próbując przedstawić w nim manifestację Eris w poszczególnych domach horoskopu. Orr bierze za punkt wyjścia symbolizm dyskordianizmu i dochodzi do bardzo interesujących konkluzji. Nie są to jednak proste analogie, lecz całkiem przemyślane wnioski, choć oczywiście zupełnie wstępne. Na przykład o Eris w 12 domu pisze on: „Nieświadomie twoje życie staje się żywym piekłem. Ale ponieważ jesteś tego nieświadomy, przechodzisz nad tym do porządku dziennego. I tak powinieneś trzymać, bo wtedy nigdy się nie dowiesz, jak bardzo jesteś wewnętrznie skonfliktowany”.

Warto dodać, że Eris w 12 domu mają na przykład bracia Kaczyńscy.

 

13 thoughts on “Eris w The Mountain Astrologer

  1. A co piszą o Eris w 7 domu?W interpretacji o traumie z powodu rozdzielenia od rodziców może być coś na rzeczy, jeden taki horoskop sprawdziłam, i jest tam ścisła koniunkcja Słońca z Eris. Lwi

    • Jak znajdę więcej czasu, może kiedyś streszczę ten tekst. A jeśli chodzi o kwestię rozłączenia i scalenia, którą zdaje się symbolizować Eris, to jest to zasada przejawiająca się na różnych poziomach, nie tylko rodzicielskim. W tym przypadku warto też zawsze patrzeć na Księżyc, czwarty dom, Ceres i Lilith.

  2. Kształt symbolu Prozerpiny/Eris zaproponował Jacek Leśniewski. Potem konsultowałem go także z Romanem Fierfasem, Jarkiem Gronertem, innymi astrologami.Pozdrawiam serdecznieBogdan Krusiński

    • W artykule Zane nie pisał, kto zaprojektował ten symbol. Ale na jego stronie można przeczytać: „(…) was submitted by Bogdan Krusiński, who says it is the symbol being used for Eris by astrologers in Poland”. Z tego wprawdzie nie wynika, że to Ty go zaprojektowałeś, chociaż wcześniej nie protestowałeś, gdy mówiłem „Twój symbol dla Eris”.Tak czy owak, dziękuję za sprostowanie.

      • Ja zaproponowałem podstawę symbolu (drugi alternatywny symbol Ziemi jeszcze w 2005), a uczeń Leona Zawadzkiego nadał mu ostateczny w 2006-tym. Przed napisaniem do Zane Steina męczyłem go że umieszczę go jako autora, ale wtedy odmówił. Więc w liście do Zane’a nie podawałem niczyjego autorstwa, tylko napisałem że jest to symbol używany w Polsce.Pozdrawiam serdecznieBogdan

  3. Ja mam jedno pytanie…. Co oznacza że Jowisz jest np. w Strzelcu z ruchem wstecznym? Bo przeczytałam to w moim choroskopie i nie bardzo rozumiem o co chodzi….

    • Chodzi o to, że widziany z Ziemi Jowisz biegnie pozornym ruchem wstecznym. Takie zjawisko określa się mianem retrogradacji. Twoje pytanie jednak nie ma nic wspólnego z zamieszczoną tutaj notką.

    • No właśnie, dokładnie o to chodzi. Wiele wskazuje na to, że Eris (przynajmniej w pewnym aspekcie) to po prostu ciemna strona Wenus. Zdaje się ona być dokładnym przeciwieństwem tego, co reprezentuje „wagowa” Wenus, którą rozumie się jako pokój, harmonię, zgodę, miłość itp. Widać to nawet w symbolu Eris, który przypomina przecież odwróconą Wenus.

  4. Są dwie szale Wagi – jasna dzień to Wenus (widoczna z Ziemi ) i ciemna noc Eris ( ukryta ) i dopiero właściwości tych planet razem składają się na pełną osobowość znaku Wagi. Eris to zła siostra Wenus – siostra na wygnaniu bo już za kręgiem śmiercionośnego Plutonem. Sugeruję więc , że są dwie władczynie Wagi – zgodna Wenus i niezgodna Eris. Czyż te dwie postawy nie są pełnią istoty Wagi ? Polaryzacyjna interpretacja tych dwóch planet może stać się kluczem do zrozumienia prawdziwego znaczenia siódmej fazy rozwoju. Podejrzewam , że Eris jest pewnym ” stałym ” punktem odniesienia dla Wenus. To odpowiedniczka Wenus , ale po drugiej stronie lustra – za śmiercią bo poza śmiercionośnym kręgiem wpływu Plutona. Gdzieś pomiędzy tymi planetami musi znajdować się jakiś punkt równowagi – równoważnia dobra i zła , dnia i nocy – punkt ” totalnej ” harmoni ta tafla lustra rozdzielająca ten świat życia teraz od życia po śmierci. Znalezienie tego punktu będzie miało bardzo istotny wpływ na rozwój astrologii.P.S Sam jestem bardzo silną Wagą więc bardzo jestem ciekaw co Pan sądzi o tym co napisałem. Jeżeli będzie Pan miał do mnie jakieś osobiste uwagi oto mój e – mail lipowy_las5@tlen.pl

      • I jeszcze coś dla porządku:I jeszcze coś, co być może ucieszyłoby „prozerpinowców”: Zane Stein wspomina wprawdzie o Persefonie (jako jednej z nazw proponowanych dla UB313), ale robi to w zupełnie oryginalny sposób. Otóż pokazuje on, jak mit o Eris splata się z mitem o Persefonie i stara się znaleźć bardzo ciekawe analogie. Na przykład figurę Persefony i figurę Eris traktuje jako mitologem rozłączenia i rozpadu, co w przypadku Perfesony oznaczało rozłąkę z matką, a w przypadku Eris rozpad i konflikt pomiędzy ludźmi. Ta biegunowość czy polaryzcja to właśnie nic innego jak nieustannie balansujący znak Wagi. Co więcej, jest to kolejne potwierdzenie, że Eris pasowałaby do Wagi, bo nawet jeśli założymy, że ten mit Persefony jakoś jednak jest obecny w astrologicznym archetypie Eris, to przecież mitologiczna Persefona tak naprawdę balansuje między znakami Panny (Ceres/Demeter) a Skorpiona (Pluton/Hades). Zane Stein po prostu wykorzystał mit o Persefonie, żeby wzmocnić Eris i pokazać, że jej rozbijające działanie może mieć różne odcienie. Ale Zane Stein nie uważa, aby na Eris trzeba było teraz mówić 'Prozerpina’.

  5. Eris w XII domu nieświadomym cierpieniem? Tak… To cóż ja mogę dodać – mam ją w koninkcji z Wenus. I to w Baranie. W istocie – błogosławiona nieświadomość…Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *