Zmarł Slobodan Miloszević, który urodził się 20 sierpnia 1941 roku o godz. 22:00 CEST (= 20:00 GMT) w miejscowości Pozarevac. W horoskopie Miloszevića jest potrójna koniunkcja Plutona, Chirona i Księżyca w znaku Lwa w czwartym domu, która może symbolizować okrutne zbrodnie, jakich dokonał ten dyktator na swoim narodzie. W momencie śmierci Miloszević miał Saturna w koniunkcji z tą potrójną koniunkcją oraz Chirona w opozycji do niej.
Jako typowy dyktator Miloszević miał w swoim horoskopie aspekt Słońca z Uranem.
A oto jego horoskop:
„Jako typowy dyktator Miloszević miał w swoim horoskopie aspekt Słońca z Uranem.”był to aspekt 90st. ale to nie zawsze tak bywa, czasem i ofiara może miec taki aspekt, ot. choćby jedna z ofiar katastrofy katowickiej miała opozycję Urana do Słońca, Saturna, i Merkurego, a w chwili katastrofy Uran tranzytował przez koniunkcję Słońce i Saturn. Nie podaję danych ponieważ te odczytałem z nagrobka podczas tv reportażu – zresztą moze to przypadek.
Większość dyktatorów ma w swoich horoskopach silnego Urana. Hitler miał go na ascendencie, Saddam Husajn ma koniunkcję Słońce/Uran (podobnie jak bracia Kaczyńscy), Stalin miał koniunkcję Księżyca z Uranem. Przykłady można mnożyć. Oczywiście, to nie znaczy, że każda osoba z silnym Uranem będzie dyktorem. Ale jeśli już ktoś taki zostaje politykiem, to w taki czy inny sposób widoczny będzie u niego rys radykalizmu.
Horoskop bardzo ciekawy. Ustawienia planet w dolnej części horoskopu wskazują na osobę introwertyczną zainteresowaną tylko i wyłącznie realizacją samego siebie. Co w takim razie zadecydowało o tym, że zaszedł tak daleko stając się przywódcą narodu? Z pewnością czuje w sobie ogromną siłę, wewnętrzne ciśnienie, które pcha go do być stać się wielkim kapłanem a jak się uda to nawet Panem Bogiem. To bardzo chore ego, które dostało wszelkie warunki aby się rozwijać. Slobodan jest bardzo zdolnym, wręcz doskonałym aktorem grającym tak dobrze, że własne kłamstwa stają się dla niego rzeczywistością (trygon I-VIdom, Neptun kon. Wenus). On nie ma dylematów, wątpliwości, nie dostrzega drugiej strony, wartości odmiennych poglądów (brak w horoskopie opozycji). Jest tylko mocno zaakcentowana zdolność manipulacji (Jowisz jako władca VIII, IX i XII domu w kwintylu do Słońca i Merkurego) szybko dostosowuje się do sytuacji, stwarza pozory, iluzję. Po dojściu na szczyt nie ma pomysłów co dalej, on nie potrafi rządzić, brak mu mądrości i to jest jego słabość, jego wielki świadomy kompleks. Jest jak rolnik który doskonale potrafi wydoić każdą krowę ale nie potrafi jej nakarmić. Początkowo nie widać efektów jego poczynań (Mars w XII domu), później zaczynają się pojawiać pierwsze objawy koniuncji Urana z Saturnem – destabilizacją i rozkład struktur państwa. Bardzo boi się zdemaskowania, obnażenia własnej nieudolności. Pojawia się pytanie dlaczego tak walczy o władzę?Z pewnością nie dla niej samej, jest to jedyna rola której nie potrafi dobrze zagrać, czuje się w niej źle. On dokładnie nawet nie wie czego konkretnie chce, prócz tego, że on chce wszystkiego (Wenus WH koniuncja Neptun wł. XII domu). Potężna, niezaspokojona, prymitywna chciwość jest główną motywacją jego działań Nie zdaje sobie sprawy, że drugim końcem WSZYSTKIEGO jest NIC, dlatego to wielkie nie ukierunkowane pragnienie kończy się ograniczeniem – uwięzieniem, zawałem serca. Taka jest właśnie symbolika XII domu.