Elekcje królewskie (Zygmunt Stary i Barbara)

W sobotę, 18 kwietnia 2015 roku w Polskim Towarzystwie Astrologicznym prowadziłem razem z dr Sylwią Konarską-Zimnicką wykład o horoskopach krakowskich przełomu XV i XVI wieku, które znajdują się w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej.

Jednym z omawianych horoskopów był horoskop elekcyjny ślubu Zygmunta Starego z Barbarą Zapolyią (Stefanówną) i zarazem jej koronacji na królową Polski. Anonimowy astrolog zapisał, że wydarzenie miało miejsce (w Krakowie) 8 lutego 1512 roku dokładnie w takim momencie, że ascendent znajdował się w 4° Bliźniąt, co odpowiada godzinie 10:19 LAT.

Koronacja
Horoskop pozbawiony jest opisu i komentarza. Pozycje planet obliczone są w nim poprawnie i nie odbiegają zasadniczo od współczesnych kalkulacji. Zastosowano domifikację charakterystyczną dla tamtego okresu, czyli według Regiomontanusa. Na tym etapie badań trudno rozstrzygnąć, kto mógł być autorem tego horoskopu. Wiadomo, że Zygmunt Stary był w tamtym okresie otoczony wieloma astrologami. Np. Jakub z Iłży w 1512 roku zaczął wydawać Iudicia Cracoviensia, w 1514 roku Jan z Głogowa drugi raz opublikował swój traktat z astrologii politycznej, zaś nadworny astrolog i lekarz Leonard Pieczychowski opiekował się Barbarą aż do jej ostatnich dni.

Koronacja Barbary

Możemy się jedynie domyślać, jakimi regułami kierował się astrolog. Ponieważ był to ślub (nie byle jaki, bo królewski), uznał zapewne, że należy wzmocnić przede wszystkim parę planet, jakimi są władca ascendentu oraz władca descendentu. W tym horoskopie są nimi Merkury i Jowisz, które stoją w koniunkcji w znaku Ryb, gdzie Jowisz jest w domicylu, a Merkury na wygnaniu, lecz obydwie planety znajdują się w termach beneficznej Wenus. W termach Wenus znajdują się także dwa inne ważne dla małżeństwa sygnifikatory: mianowicie, Księżyc (w znaku płodnym) i Wenus, które same tworzą aplikacyjny aspekt, a do tego przyjaźnie „patrzą” na Merkurego i Jowisza. Wenus tworzy bowiem z tymi planetami szeroki sekstyl, zaś Księżyc ścisły trygon. Dodatkowo, jak przystało na dawne reguły, malefiki umieszczone zostały w domu upadającym (szóstym), co miało osłabić złoczynne wpływy tych planet.

Nie zawsze jednak udaje się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Tak jak dla małżeństwa horoskop ten jest całkiem pomyślny, tak dla koronacji już niekoniecznie.  Na ascendencie znajdujemy wprawdzie królewskiego Aldebarana (2° 58´ Bliźniąt), a Księżyc na Zuben Elgenubi (8° 17´ Skorpiona)  oraz Punkt Szczęścia w dziesiątym domu (w rękopisie nie uwzględniony), lecz mimo wszystko to za mało na dobrą elekcję królewską. Tym, co zwraca tu uwagę, to bowiem słabości podstawowe naturalnych sygnifikatorów królewskich, jakimi są Światła. Słońce jest bowiem na wygnaniu, zaś Księżyc w upadku i do tego na trasie spalonej (via combusta). Co gorsza, Światła są uszkodzone przez malefiki: Słońce tworzy kwadraturę z Marsem, natomiast Księżyc pozostaje w koniunkcji z Saturnem. To nie wygląda najlepiej, gdyż niemal każdy autor tamtego okresu pisał, że w horoskopie koronacji najważniejsze są właśnie Światła, które bezwzględnie należy wzmocnić.

Również władca ascendentu, czyli Merkury, choć jest w koniunkcji z beneficznym Jowiszem przebywającym w domicylu i w domu swojej radości (co nie wygląda źle), to jednak znajduje się na wygnaniu i w upadku. Z kolei władca medium coeli, Saturn, niedawno opuścił znak swojego wywyższenia (choć znów się do niego cofa) i jest peregrynem, w retrogradacji, ex conditione, w szóstym domu, chociaż w trygonie z Merkurym.

Widać w tym horoskopie ogromne starania nadwornego astrologa Zygmunta Starego (króla, który żywił ogromny szacunek do astrologii), by sprostać temu trudnemu zadaniu, lecz nie da się skonstruować doskonałej elekcji i to w dodatku w dwóch sprawach jednocześnie. Tym niemniej autor horoskopu zadbał przede wszystkim o aspekty: władca ascendentu pozostaje bowiem zarówno w koniunkcji do władcy descendentu, jak i w trygonie do władcy MC.

Królowa Barbara zmarła trzy i pół roku po ślubie, prawdopodobnie w wyniku powikłań po porodzie drugiego dziecka, Anny Jagiellonki (żyła 5 lat). Po śmierci Barbary Zygmunt ożenił się z Boną Sforzą (zob. horoskop królowej Bony w Bazie horoskopów PTA).