Gwiazdy namiętności i choroby duszy

Na VII Konferencji Polskiego Towarzystwa Astrologicznego „Przeznaczenie i cykle kosmiczne”, która odbyła się w dniach 21-22 października 2017 roku w Warszawie, wygłosiłem wykład na temat gwiazd stałych w pismach astrologów antycznych.

Znaczenie gwiazd stalych

Na warsztat wziąłem trzech autorów (chronologicznie): Ptolemeusza (II w. n.e.), Anonima z 379 roku oraz Juliana z Laodycei (ok. 497). Trzonem mojego wykładu był tekst Anonima z 379 roku, jeden z nielicznych traktatów, stanowiących próbę systematycznego wywodu na temat gwiazd stałych. Wiedza na ten temat bywa w historii astrologii rozproszona i często brakuje jej jednolitości. Chociaż materiał przedstawiony w pismach Juliana i Anonima jest częściowo symetryczny, to jednak tekst Anonima jest poszerzony o interpretacje gwiazd symbolizujących uszkodzenia wzroku oraz o gwiazdy – jak nazywa je Autor – prowokujące czy też wzniecające namiętność i, co za tym idzie, chorobę duszy i umysłu.

Nie są to gwiazdy pierwszej jasności. Raczej słabsze, drobniejsze, aczkolwiek mające wystarczającą siłę, by mieć wpływ na najbardziej subtelne i delikatne części duszy. Chodzi tu o następujące fragmenty gwiazdozbiorów ekliptycznych:

„(…) przednie części albo pysk Barana 13-14°, a także jego tył leżący około 25, 26, 27 i 28 stopnia, jak również Hiady albo pysk Byka w 12, 13, 14, 15 stopniu; oprócz tego tył Lwa od 25 do 30 stopnia oraz mordę Koziorożca leżącą około 10 [i] 12 stopnia (…)”.

W cytowanym tekście trzeba zwrócić uwagę na kilka zasadniczych kwestii. Po pierwsze, Anonim wymienia gwiazdy leżące w znakach Barana, Byka, Lwa i Koziorożca. Co łączy te znaki? Całkiem sporo. Zgodnie z klasyfikacją astrologii antycznej (i późniejszej) uważa się je bowiem za tak zwane cztery znaki lubieżne.

Po drugie, należy podkreślić, że wymienione stopnie odnoszą się do lokalizacji tych gwiazd w drugiej połowie IV w n.e. i dziś już zmieniły swoje położenie (zgodnie ze zjawiskiem precesji, które sprawia, że gwiazdy przesuwają się ok. 1° w ciągu 72 lat).

Po trzecie, Anonim umiejscawia je w kilku stopniach, a nie w pojedynczych, co przywodzi na myśl późniejszą doktrynę azemene, czyli stopni kulawych bądź chorobliwych, o których szerzej rozprawiał np. Guido Bonatti (XIII w.).

Chociaż nietrudno się domyślić, o jakie gwiazdy chodzi, to jednak zanim przejdę do ich identyfikacji, warto odnotować fakt, że na podobne miejsca zwraca uwagę Ptolemeusz w piątym rozdziale IV księgi Tetrabiblosu:

„(…) kształtują wówczas osoby zepsute i skore do spółkowania wszelkiego rodzaju, zarówno czynnego, jak i biernego, a w niektórych konstelacjach wręcz sprośne; dotyczy to na przykład przedniej i tylnej części Barana oraz Hyad, a także Dzbana, tylnych części Lwa oraz pyska Koziorożca”.

Jak widać, Ptolemeusz do tego zestawu zalicza także Dzban, błędnie identyfikowany przez J. M. Ashamanda, który 1822 roku dokonał przekładu Tetrabiblos na angielski, z Dzbanem Wodnika. W istocie chodzi tu o grupę gwiazd z gwiazdozbioru Strzelca, która tworzy asteryzm uformowany z Kaus Media, Kaus Australis, Kaus Borealis, Ascelę czy Nunki, przypominający ów Dzban albo Czajniczek i umiejscowiony obecnie pomiędzy 4 a 6 stopniem oraz 12 i 13 stopniem Koziorożca.

Pozostałe gwiazdy to: 1) Mesarthim (pysk Barana); 2) Botein (tył Barana); 3) Hiady (pysk Byka); 4) Denebola (ogon Lwa), która zarówno przez Anonima, jak i Juliana wraz z Zosmą (pysk Lwa) i Alphard (serce Hydry) zaliczna była do gwiazd o naturze Saturna i Wenus, a więc do gwiazd sprośnych; 5) Oculus i 6) Bos (pysk Koziorożca).

Można zatem wyróżnić siedem gwiazd (albo siedem miejsc), które tak Anonim, jak i Ptolemeusz identyfikują jako gwiazdy (miejsca) prowokujące namiętności, pasję i choroby duszy. Ich obecne położenie ilustruje poniższa tabela. Przy czym orba jest w tym przypadku dość szeroka, przynajmniej 2-3°.

Gwiazdy namietnosci i choroby duszy

Gwiazdy te – zdaniem Anonima – skłaniają do zaburzeń emocjonalnych, depresji i namiętności. Wywołują radowanie się przyjemnościami przeciwko naturze, obsceniczność, sprośność, nieprzyzwoitość, sterują pożądaniem (głównie seksualnym), mają związek z bezwstydnością i rozwiązłością. Chodzi tu w szczególności o taką sytuację w horoskopie, w której Księżyc jest w koniunkcji z tą gwiazdą, względnie miejsce to zajmuje ascendent lub medium coeli. Także Wenus w tych stopniach, jak i w ogóle położona w znakach lubieżnych ma wywołać podobny efekt.

Przekładając to na język nieco bardziej psychoanalityczny, mowa jest tu o chorobach duszy, które polegają na tym, że umysł nie jest w stanie obronić się przed zalewem popędowych treści nieświadomych kierujących się wyłącznie zasadą przyjemności (nie zważając na zasadę rzeczywistości), co w taki czy inny sposób prowadzi do rozseksualizowania, albo do zalewu innych uczuć, które przygniatają umysł, obciążają człowieka i nie pozwalają w konstruktywny sposób przeżyć rozmaite uczucia.

Przykład ilustrujący rozseksualizowanie i depresję może stanowić horoskop Lindy Lovelace, która zagrała główną rolę w słynnym filmie pornograficznym „Głębokie gardło” z 1972 roku. Produkcja stała się symbolem przemian obyczajowych w Stanach Zjednoczonych oraz wyrazem rewolucji seksualnej. W kolejnych latach Linda zaangażowała się w walkę przeciwko przemysłowi pornograficznemu.

Linda Lovelace

Jak widać, zarówno Słońce, jak i Księżyc oraz ascendent znajdują się w znakach lubieżnych. Co więcej, ascendent znajduje się w konstelacji Dzbana i w antiscionie z Wenus, Księżyc jest blisko gwiazdy Botein, zaś Mars, almuten horoskopu, wraz z Merkurym stoją na gwiazdach Oculus i Bos. Z kolei Jowisz, który w 1972 roku był profekcyjnym Władcą Roku, znajduje się w drugiej części Dzbana!

Warto zwrócić uwagę, że większość z tych gwiazd prowokujących namiętności już dawno opuściła znaki lubieżne i przesunęła się do znaków ludzkich (Bliźnięta, Panna, Wodnik), co może pokazywać nie tylko zmianę obyczajowości, lecz także zrozumienie, iż nasze pragnienia są po prostu integralną częścią ludzkiej kondycji.

Globus