Trzęsienie ziemi w Indonezji

Trzęsienie ziemi na indonezyjskiej wyspie Jawa, które pochłonęło 5,5 tysiąca istnień ludzkich, a ponad 200 tysięcy osób straciło swój dobytek i dach nad głową, miało miejsce podczas nowiu Księżyca, 26 maja 2006 roku o godz. 22:54 GMT ok. 120E17, 8S00.

Horoskop tego wydarzenia jest bardzo wymowny. Planeta gwałtownych zniszczeń Uran znajduje się na MC w kwadraturze do władcy horoskopu Merkurego będącego w koniunkcji z ascendentem w Bliźniętach i wraz z mroczną Lilith w Pannie tworzy półkrzyż, który bardzo często towarzyszy tego typu kataklizmom.

W tradycyjnej astrologii patronat nad zniszczeniami wywołanymi trzęsieniem ziemi sprawuje gwiazda Sheratan (4°03’ Byka) z gwiazdozbioru Barana. Okazuje się, że w tym horoskopie żadna z planet nie jest w koniunkcji z tą gwiazdą. Dopiero gdy się sprawdzi aspekty w deklinacji (co zresztą jest dość powszechnie stosowane przy posługiwaniu się gwiazdami stałymi), okazuje się, że Słońce (21°13’) jest w dokładnej paraleli z Sheratan (20°50’). Paralele zwykle interpretuje się jako słabą koniunkcję.

Istnieje szereg gwiazd związanych z trzęsieniami ziemi. Niektóre z nich położone są między 16 a 21 stopniem Bliźniąt (m.in. Hasseleh i Capella), a więc w tym odcinku zodiaku, w którym wypada tu ascendent i jego władca Merkury.

 

Benedykt XVI

Dnia 19 kwietnia 2005 roku o godz. 18:43 CEST (= 16:43 GMT) kardynał Jorge A. M. Estevez obwieścił światu: „Habemus Papam!”, chociaż – jak donoszą dokumenty Watykanu – Joseph Ratzinger faktycznie został wybrany na tron Stolicy Piotrowej o godz. 17:50.

Joseph Ratzinger (Benedykt XVI) urodził się 16 kwietnia 1927 roku, o godz. 4:15 CET (= 3:15 GMT) w Marktl.

To, co najbardziej zwraca uwagę w horoskopie Benedykta XVI, to papieski Jowisz na ascendencie wypadającym w „chrystusowym” znaku Ryb. Interesująca jest też pozycja  Słońca w 26. stopniu wojowniczego Barana, co zdradza silny charakter Ratzingera. Prasa zachodnia pisała o nim niegdyś, że to „agresywny Niemiec o hardym sposobie bycia, asceta, który nosi krzyż jak szpadę”. Słońce znajduje się tu również w koniunkcji z Chironem (przewodnik, nauczyciel), tworząc trygon do „chrześcijańskiego” Neptuna.

Dawni astrologowie, podobnie jak obecni, przywiązywali dużą wagę do poszczególnych stopni zodiaku. Johannes Angelus, który w 1488 roku opublikował swoje dzieło Astrolabium planum, przedstawił 26. stopień Barana pod postacią dwóch słońc i opatrzył uwagą: „Będzie przewodził”.

 

W horoskopie Benedykta XVI dużą rolę odgrywa również pierwszodomowy Merkury w znaku Ryb w koniunkcji z bezkompromisowym Uranem i w kwadraturze do walecznego Marsa. Co ciekawe, Merkury jest tu również w ścisłej koniunkcji z dogmatycznym Varuną (28°07’ Ryb) oraz w koniunkcji z asteroidą Ratzinger (27°16’ Ryb).

Tymczasem konserwatywny Saturn przebywa w Strzelcu i w IX domu (filozofia, religia). Nic więc dziwnego, że Ratzinger, zanim został papieżem, był prefektem Kongregacji Nauki Wiary, która jeszcze sto lat temu nazywała się Świętym Biurem ds. Inkwizycji.

W 2008 roku w horoskopie Benedykta XVI Pluton utworzy opozycję z Marsem oraz kwadraturę z Merkurym. W tym samym czasie aktywny będzie również Uran, który znajdzie się na ascendencie, a progresywne Słońce w koniunkcji z Plutonem.

 

Pożar lotniska i horoskop Konstantynopola

Horoskop pożaru w Stambule (dawny Konstantynopol) jest zadziwiająco podobny do horoskopu minionego pożaru Kościoła św. Katarzyny. Pożar na lotnisku w Stambule wybuchł 24 maja 2006 roku, o godz. 15:30 DST (= 12:30 GMT).

Wenus (władca horoskopu) i Księżyc znajdują się w ognistym Baranie, tworząc kwadraturę do ognistego Marsa w Raku, który jest w koniunkcji z ognistą planetoidą Westą. Tymczasem planetoida Constantia (6°37’ Bliźniąt) jest w koniunkcji ze Słońcem, a planetoida Konstantin (5°01’ Strzelca) jest w opozycji do Słońca.

Konstantynopol – ustanowiony przez Konstantyna Wielkiego na stolicę Bizancjum – to jedno z najstarszych i zarazem największych miast świata. Moment wzniesienia miasta wyznaczyli ówcześni astrologowie. Przewodniczył im Vettius Valens (nie mylić z żyjącym dwa wieki wcześniej słynnym astrologiem Vettiusem Valensem z Antiochii, autorem traktatu Anthologiai), który opracował horoskop elekcyjny na moment położenia kamienia węgielnego pod budowę Konstantynopola. Valens wybrał dzień 26 listopada 326 roku, kiedy wschodził znak Raka (prawdopodobnie chodziło tu o godz. 16:23 GMT), jednak oficjalna budowa miasta rozpoczęła się dopiero cztery lata później (11 maja 330 roku).

Valens przypuszczalnie znał słynny „ptolemejski” tekst Centiloquium, którego 36. reguła mówi: „Przy zakładaniu miast bierze się pod uwagę gwiazdy stałe, które zdają się tam przynależeć; lecz przy budowie domów obserwuj planety. Władcy miasta, mającego Marsa w wywyższeniu, giną zazwyczaj od miecza”. Tu wprawdzie nie ma Marsa w wywyższeniu, chociaż – jak wiadomo – dzieje miasta były bardzo burzliwe. Ale gwiazdy stałe faktycznie odgrywają tu znaczącą rolę.

Okazuje się bowiem, że horoskop Konstantynopola ustawiany był tak, aby Słońce znalazło się w koniunkcji z gwiazdą Eltanin (4°37’ Strzelca), a Księżyc w złączeniu z gwiazdą Mirzam (13°56’ Bliźniąt). Poza tym, Jowisz  (władca MC, Słońca i Merkurego) znajduje się tu w X domu w swoim znaku Ryb, tworząc wspierający trygon z Saturnem w Raku.

Horoskop ten mógłby być horoskopem całego Cesarstwa Wschodniego, dlatego stanowi on też wyśmienity materiał historyczny. Warto dodać, że pożar lotniska przypadł na moment, kiedy tranzytujący Uran (patron przemysłu lotniczego) znalazł się w tym horoskopie koniunkcji z Jowiszem i w kwadraturze do Księżyca, podczas gdy Pluton jest teraz w koniunkcji z Merkurym (komunikacja) i w kwadraturze do Marsa!

 

Pożar kościoła w Gdańsku i William Lilly

W poniedziałek, 22 maja, o godz. 14:57 w Gdańsku wybuchł pożar w Kościele św. Katarzyny. Zapalił się dach, który runął do wnętrza świątyni, zatrzymując się na betonowych stropach, dzięki czemu nie uległy zniszczeniu cenne zabytki znajdujące się w kościele.

W czasie pożaru na niebie wschodził znak artystycznej Wagi, a ascendent znajdował się w koniunkcji z południowym węzłem Księżyca, co na przykład w astrologii hinduskiej uważane jest za wysoce niepomyślne.

Oprócz tego w szczytowym punkcie horoskopu (X dom) znajdowały się wówczas dwie maleficzne planety Saturn w ognistym Lwie będący w złączeniu z planetoidą Gedania (Gdańsk) oraz Mars w koniunkcji z asteroidą Westą – kapłanką ognia. Pożar zaczął przybierać na sile, kiedy o godz. 15:24 Księżyc przesunął się do ognistego znaku Barana, tworząc wzajemną recepcję z Marsem w Raku.

Mistrzem w sztuce prognozowania pożarów był słynny angielski astrolog William Lilly (1602-1681). Przewidział on m.in. Wielki Pożar Londynu, który wybuchł nad ranem 2 września 1666 roku. Co ciekawe, Lilly przewidział ten kataklizm już w 1652 roku, kiedy w swojej książce Monarchy or no Monarchy in England zamieścił enigmatyczną rycinę przedstawiającą dwoje splecionych ze sobą bliźniąt wiszących głowami w dół nad płomieniami ognia, który gasi pięciu mężczyzn.

 

Przez stulecia astrologowie nie przypuszczali, że rycina ta (zwana także hieroglifem) to w istocie zakamuflowany horoskop pożaru „postawiony” z dokładnością kilku minut na wydarzenie, które miało nadejść dopiero za kilkanaście lat! Odkrył to dopiero w 1990 roku irlandzki astrolog Maurice McCann, który znalazł astrologiczny klucz do tego symbolicznego obrazu.

Z kolei żyjący w XIX wieku angielski astrolog R. J. Morrison (bardziej znany jako Zadkiel) pisał w komentarzu do swojej książki An Introduction to Astrology (1856), która stanowiła opracowanie słynnego dzieła Lilly’ego Christian Astrology, że Lilly przewidując pożar Londynu posłużył się marsową gwiazdą El Nath, która w 1666 roku znalazła się 17°54’ znaku Bliźniąt. A ten zodiakalny stopień miał być – zdaniem Lilly’ego – astrologicznym władcą Londynu.

Wiadomo również, że William Lilly korespondował z Francesem Bernardem, lekarzem i astrologiem na dworze Jakuba II, który odkrył astrologiczną metodę precyzyjnego przewidywania wielkich pożarów miast. Trzeba było tylko znać horoskopy poszczególnych miast.

Niestety, w przypadku Gdańska trudno jest ustalić taki horoskop, ponieważ dokumenty z nadania praw miejski zaginęły. Wiadomo jedynie, że było w to 1263 roku. Nie można również sporządzić horoskopu Kościoła św. Katarzyny, bo dokładna data budowy świątyni również nie jest znana.

 

Kod Da Vinci – kolekcja dat

Zarówno książka Dana Browna, jak i film nakręcony na podstawie jego powieści, to jedno z najbardziej kontrowersyjnych zjawisk pop-kultury ostatnich lat.

Premiera filmu miała miejsce na Festiwalu Filmowym w Cannes:
17 maja 2006 roku, godz. 23:30 (= 21:30 GMT), Cannes.

Reżyserem filmu jest Ron Howard urodzony 1 marca 1954 roku, godz. 9:03 CST (= 15:03 GMT), Duncan OK.

Główną rolę w filmie gra Tom Hanks urodzony 9 lipca 1956 roku, godz. 11:17 PDT (=  17:17 GMT), Concord CA.

Autor powieści „Kod Da Vinci”, Dan Brown, urodził się 22 czerwca 1964, Exeter, New Hampshire.

Zarówno w filmie, jak i w powieści wiele jest odniesień do katolickiej organizacji „Opus Dei”, która powstała 2 października 1928 roku w Madrycie.
Założycielem „Opus Dei” był św. Josemarii Escrivá de Balaguera, który urodził się 9 stycznia 1902 roku, godz. 22:00 UT, Barbastro (Hiszpania). Notabene bardzo ciekawy horoskop: nów Księżyca w Koziorożcu w koniunkcji z Saturnem!

Duża rolę odgrywa tu również sam Leonardo da Vinci urodzony 15 kwietnia 1452 roku (jul.), godz. 22:30 LMT (= 21:46 GMT), Vinci (Włochy).

Co ciekawe, kiedy Dan Brown wydał swoją książkę, w horoskopie Leonarda Pluton przechodził przez ascendent!

 

Polskie planetoidy

Niektóre planetoidy, zwane również asteroidami lub małymi planetami, noszą nazwy bezpośrednio odnoszące się do Polski. Do tych najważniejszych należy planetoida (1112) Polonia. Niedawno do ich grona dołączyła asteroida (14382) Woszczyk, nazwana na cześć polskiego astronoma prof. Andrzeja Woszczyka z UMK w Toruniu. Nie jest to pierwsze wyróżnienie, jakim Międzynarodowa Unia Astronomiczna uhonorowała naszych uczonych.

Swoje planetoidy mają również inni polscy astronomowie: (11755) Paczynski, (1286) Banachiewicza, (349) Dembowska, (5703) Hevelius, (7789) Kwiatkowski, (7747) Michałowski, (2225) Serkowski, (2242) Sitarski, (1262) Sniadeckia, (2256) Wisniewski, a także (1322) Coppernicus.

Obok nazwisk słynnych polskich astronomów planetoidy noszą również nazwiska innych uczonych pochodzących z naszego kraju. Są to: (7000) Curie na cześć Marii Skłodowskiej-Curie i Piotra Curie, (2784) Domeyko – od polskiego mineraloga i geologa Ignacego Domeyki, (16856) Banach – od matematyka Stefana Banacha, (13672) Tarski – na cześć logika Alfreda Tarskiego oraz (29447) Jerzyneyman, (27114) Lukasiewicz, (27975) Mazurkiewicz i (26205) Kuratowski – na cześć innych polskich matematyków i logików.

Swoje planetoidy mają też ludzie sztuki – piosenkarka Anna German – (2519 Annagerman), kompozytorzy Fryderyk Chopin (3784 Chopin), Krzysztof Penderecki (21059 Penderecki) i Władysław Szpilman (9973 Szpilman), poeci – Maria Pawlikowska- Jasnorzewska (4114 Jasnorzewska) i Adam Mickiewicz (5889 Mickiewicz) oraz zakonnica norbertanka – błogosławiona Bronisława (1315 Bronislawa), jak również Janusz Korczak (2163 Korczak), Ludwik Zamenhof – twórca języka esperanto (1462 Zamenhof) oraz Stanisław Lem (3836 Lem).

Także polskie miasta albo obszary geograficzne mają swoje planetoidy: (1419) Danzig, (764) Gedania, (1572) Posnania, (1989) Tatry, (257) Silesia, (38674) Tesinsko, (1263) Varsavia, (1352) Wawel, (690) Wratislavia.

Pierwszą małą planetę odkryto w 1801 roku. Była nią (1) Ceres. Kolejne odkryto w następnych latach i początkowo nazywano imionami bogiń z mitologii greckiej i rzymskiej. Później jednak nazw zabrakło, a planetoidom zaczęto nadawać zwykłe imiona. Wśród polskich są to np. (699) Hela, (383) Janina, (1057) Wanda. Następnie chrzczono je nazwiskami wybitnych uczonych, ludzi sztuki i kultury, a także nazwami abstrakcyjnymi, pojęciami itp.

W 2001 roku po zamachach na WTC asteroidę o numerze katalogowym 8991 (1980 PV1) nazwano Solidarity, chcąc upamiętnić solidarność ludzi na całym świecie z ofiarami i tymi, którzy przeżyli ataki terrorystyczne na Nowy Jork i Waszyngton. Ale planetoida (8991) Solidarity odnosić się może również do polskiego ruchu robotniczego „Solidarność”, tym bardziej, że w horoskopie Lecha Wałęsy ta mała planeta jest w ścisłej opozycji ze Słońcem.

Por. post nt. nowych nazw asteroid.

 

Koalicyjny rząd K. Marcinkiewicza

Tydzień po podpisaniu umowy koalicyjnej, kiedy Księżyc znalazł się w pierwszej kwadrze, powstał rząd koalicyjny. W skład zrekonstruowanego rządu weszli m.in. nowi wiceministrowie Andrzej Lepper i Roman Giertych (Zob. horoskop LPR).

Uroczystość zaprzysiężenia nowych ministrów rozpoczęła się o godz. 16:03, a między godz. 16:06 a 16:10 zostały złożone wszystkie przysięgi i stosowne podpisy. Prezydent Lech Kaczyński, który przewodniczył ceremonii, o godz. 16:12 w swoim przemówieniu stwierdził: „Mamy w Polsce rząd, który ma większość parlamentarną”.

Tak więc zrekonstruowany, większościowy rząd koalicyjny Kazimierza Marcinkiewicza oficjalnie powstał 5 maja 2006 roku, godz. 16:12, Warszawa.

Horoskop bardzo wymowny. Wielki Krzyż w znakach stałych tworzą Księżyc (władca MC), Słońce, Jowisz i Neptun. Układ ten wypada mniej więcej w tych samych stopniach, co:

  1. Wielki Krzyż w horoskopie zaprzysiężenia pierwszego rządu K. Marcinkiewicza (*), gdzie Słońce również stoi w konfiguracjach z Jowiszem i Neptunem;
  2. Wielki Krzyż w horoskopie Sejmu V kadencji.

Co z tego wynika? Najpierw Mars, gdy w czerwcu i lipcu znajdzie się w znaku Lwa, poruszy te Wielkie Krzyże, przynosząc przedsmak tego, co będzie się działo później. Już niedługo, bo we wrześniu 2006 roku, Jowisz w Skorpionie wraz z Saturnem z Lwie znajdą się w stopniach, w których wypadają wszystkie te trzy Wielkie Krzyże. Oznacza to albo głęboki kryzys, zapowiadany jeszcze przed wakacjami, albo rozpad koalicji i przyśpieszone wybory. A więc, byle do jesieni…

——————–
(*) Zaprzysiężenie rządu K. Marcinkiewicza miało miejsce 31 października 2005 roku, o godz. 13:34 w Warszawie.

 

Konstytucja 3 Maja

Choć Konstytucja 3 Maja była uchwalana w jeszcze gorszej atmosferze niż ta, która towarzyszy dzisiejszym obradom Sejmu, to jednak fakt ten nie przeszkadza uznać jej dziś za wydarzenie epokowe i zarazem największą spuściznę ideowo-polityczną Rzeczpospolitej.

Konstytucję uchwalono zaledwie dziesięć lat po odkryciu rewolucyjnej planety Uran, którą astrologowie kojarzą z wywrotowymi wydarzeniami. Konstytucja ta była bowiem pierwszą ustawą zasadniczą uchwaloną w Europie i drugą, po Stanach Zjednoczonych, na świecie. Bezsprzecznie mamy więc powód do dumy. Stanowiła ona nie tylko epokowe dzieło prawodawstwa XVIII wieku, lecz również była aktem o niezmiernie istotnym znaczeniu dla naszej tradycji narodowej, oddziaływującym na świadomość wielu pokoleń Polaków.

Obrady w Sali Senatorskiej warszawskiego Zamku trwały od godz. 11.00, a ustawa zasadnicza została przyjęta dopiero w siódmej godzinie debaty, tuż po godz. 18:00.
Poniżej horoskop uchwalenia Konstytucji 3 Maja (3 maja 1791 roku, godz. 18:10 LMT (= 16:46 GMT), Warszawa):

Mamy tu nów Księżyca w znaku Byka (zodiakalny władca Polski) mówiący o wyjątkowej roli, jaką mogłaby odegrać ta ustawa na niemal całym kontynencie. Poza tym Uran – patron wolności – znajduje się na MC, będąc wraz z Plutonem w kwadraturze do nowiu. Planetą wschodzącą jest idealistyczny Neptun, tymczasem planetoida (2008) Konstitutsiya znajduje się w pierwszym stopniu Skorpiona, a więc dokładnie na ascendencie!

Ciekawe są też inne asteroidy, które tworzą ścisłą koniunkcję ze Słońcem: Utopia (12° 39’ Byka), Lacrimosa (12° 44’ Byka), Melancholia (13° 20’ Byka) oraz Europa (14° 02’ Byka).

Również w horoskopie Polski (*) miały wtedy miejsce wyjątkowe konfiguracje. Przynoszący chaos Neptun zbliżał się do opozycji ze Słońcem, zaś Uran miał za dwa lata przejść przez ascendent. Układy te zapowiadały więc nieprzewidywalne w skutkach wydarzenia. Jak wiadomo, dwa lata po uchwaleniu Konstytucji, która miała być wyrazem odrodzenia się naszej państwowości, doszło do drugiego rozbioru Polski dokonanego przez Prusy i Rosję. Po nieudanej próbie odzyskania niepodległości, w 1795 roku trzy mocarstwa, Austria, Prusy i Rosja, dokonały trzeciego rozbioru, ostatecznie likwidując państwo polskie na ponad 120 lat.

 

—————-
(*) Horoskop Polski (wg R. T. Prinke), 14 kwietnia 966 roku, godz. 13:15 LMT (= 10:55 GMT), Poznań. Zob. dyskusję o horoskopach Polski na Forum Astrologicznym.